Witaj, chciałabym oddać swoje ciało

Ciało mym domem / rumakiem chartem / cóż ja biedna pocznę / kiedy je stracę. Tak właśnie pisała May Swenson w swoich wierszach. I miała zupełną rację. Ciało jest nieodłączną częścią człowieka, wiernym psem, który nigdy go nie opuszcza. A co jeśli? Drogi czytelniku, czy potrafisz wyobrazić sobie życie bez ciała, utracenie go na zawsze?

Tytuł: Starter

Autor: Lissa Price

Wydawnictwo: Albatros

Gdy wybuchła wojna bakteriologiczna, stopniowo powymierali ludzie pomiędzy szesnastym a sześćdziesiątym rokiem życia. Świat obrócił się w jedną wielką ruinę, w której władzę objęli Enderzy – starzy i bogaci, którzy mogli sobie pozwolić na wszystko, czego tylko zapragną. Callie należy do Starterów, czyli tych młodych, których znaczna część przebywa w zakładach dla nieletnich. Dziewczyna mieszka na ulicy razem z chorym bratem i przyjacielem. Mimo ciężkich warunków, jakoś wiążą koniec z końcem. Ale przychodzi chwila, w której Callie desperacko potrzebuje pieniędzy dla młodszego brata. Decyduje się na pójście do Prime Destinations – organizacji, która zajmuje się wynajmowaniem ciał Enderom za pomocą nowoczesnych chipów. Dzięki temu najbogatsi staruszkowie mogą nawet przeżyć drugą młodość w ciele Startera. Callie oddaje swoje ciało w zamian za wysokie wynagrodzenie. Ale okazuje się, że może go nigdy nie odzyskać...

To była moja pierwsza styczność z Lissą Price, więc nie miałam pojęcia, czego się spodziewać. Jednak okładka i sam motyw pożyczania ciał na tyle mnie zaintrygowały, że musiałam po nią sięgnąć. Szczerze powiedziawszy, to rzadko można na coś takiego w literaturze młodzieżowej trafić.

Podobał mi się opis rzeczywistości po wojnie bakteriologicznej, realia, w jakich byli zmuszeni żyć bohaterowie. Autorka bardzo ciekawie to wszystko obmyśliła. Spodobał mi się sposób, w jaki można było użyczyć swojego ciała komuś innemu oraz podział na Enderów i Starterów, który był jak wielka przepaść pomiędzy dwoma światami, zupełnie od siebie odmiennymi.

Jeśli chodzi o bohaterów, to jakoś żaden z nich nie był mi bliski. Jednak podobała mi się postawa Callie wobec młodszego brata. Poświęcenie najważniejszej rzeczy, jaką posiada. Zaimponowała mi wytrwałością i walką o własne ciało, która była naprawdę ciężką próbą. Warta uwagi jest także Helena, która należała do Enderów. Zdecydowanie się spośród nich wyróżniała, bo była zdolna zrobić naprawdę wiele dla swojej wnuczki, chociażby miało to ją kosztować życie. Zresztą – nie tylko ją.

Autorka wprowadziła wątek walki o życie i własną przyszłość, a także miłość, niemalże niemożliwą do spełnienia w takich warunkach. Byłam bardzo ciekawa, jak Lissa Price to rozwiąże, zważając na fakt, że główna bohaterka straciła ciało. Gdybym miała oceniać skalę oryginalności, wątek ten znalazłby się pośrodku, gdyż był skonstruowany średnio ciekawie. Niezbyt polubiłam Blake'a, a ta miłość – jak dla mnie – rozwinęła się w zbyt krótkim czasie.

Podsumowując, Starter to powieść z bardzo ciekawym motywem, jakim jest wypożyczanie własnych ciał. Autorka miała dobry pomysł i w pełni go wykorzystała. Jeśli lubicie dystopię z elementami nowoczesnych i niebezpiecznych wynalazków, to ta powieść powinna się wam spodobać. Nie jest może wymagająca, ale bardzo fajnie się ją czyta. Na dodatek zakończenie jest takie, że czytelnik od razu pragnie zapoznać się z drugim tomem. Akcja dosłownie urywa się w połowie! I sama nie wiem, jak mam dotrwać do premiery kolejnej części... Chcę ją jak najszybciej. Najlepiej natychmiast!

środa, 17 czerwca 2015