źródło |
Dzisiaj trochę o tym, dlaczego nie powinniśmy oglądać nowych seriali na bieżąco, ponieważ nie zawsze będziemy zadowoleni...
Często zdarza się, że długo czekamy na jakiś serial, np. na podstawie książki. Z niecierpliwością wyczekujemy pierwszego odcinka i od razu przywiązujemy się do bohaterów. Po pierwszym sezonie nie wyobrażamy sobie swojej codzienności bez kolejnego odcinka. I nagle BUM! niespodziewanie wszystko się kończy. Bez żadnego przepraszam. W ogóle bez słowa. Właśnie w takiej chwili wielu widzów ma ochotę uprzykrzyć życie reżyserom, tak samo jak zrobili to oni. Ku przestrodze chciałabym napisać o kilku takich produkcjach.
Pierwszą z nich jest oczywiście The Lying Game. Serial oparty na kolejnej już serii książek Sary Shepard, autorki Pretty Little Liars. Wciąga od pierwszego odcinka. Ciekawy, zabawny, pełen ciągłych zagadek. Od pierwszego odcinka nie mogłam się oderwać. Bywało, że cały dzień w szkole czekałam na powrót, żeby od razu obejrzeć dalszy ciąg. Byłam tym serialem oczarowana. W ostatnim odcinku drugiego sezonu wydarzyło się coś, co po prostu zburzyło całkowicie wszystkie moje teorie. Z niecierpliwością oczekiwałam jakichś wiadomości dotyczących trzeciego sezonu. Ale zamiast tego dowiedziałam się tylko, że serial nie będzie już kontynuowany. Tak, mój świat runął. Podobnie było z Eye Candy, tyle że w tym przypadku poszło szybciej, bo już po pierwszym sezonie. A było świetnie! Nigdy nie zrozumiem czegoś takiego. Albo coś jest od początku do końca, albo wcale tego nie ma... Ale może teraz słów kilka o samych produkcjach.
Tytuł: The Lying Game
Twórca: Charles Pratt Jr.
Lata: 2011-2013
źródło |
Tytuł: Eye Candy
Twórca: Christian Taylor
Rok: 2015
źródło |
Obie produkcje są naprawdę wciągające i nie mam pojęcia, dlaczego postanowiono zdjąć je z anteny. Podobno z powodu zbyt niskiej oglądalności, ale nie wiem, czy da się to ocenić po zaledwie pierwszym sezonie. A wy? Znacie seriale, o których świat jakby zapomniał?
Prześlij komentarz
Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.