NAJNOWSZE

piątek, 12 grudnia 2014

Poezja dla opornych – środki stylistyczne cz. V

źródło
Przedstawiam kolejną dawkę wiedzy dla opornych na poezję. Witam stałych bywalców naszego cyklu, mam nadzieję, że artykuł wam się spodoba. Wszystkim nowoprzybyłym kłaniam się z podwójną siłą i zapewniam, że poezja nie jest wcale taka straszna. Prezentowane na łamach Essentii aspekty utworów lirycznych są tylko małym zalążkiem z ogromu materiałów, jakie dotyczą omawianej tematyki. Jeśli ktoś z was jest ciekawy, o czym do tej pory pisałam, to odsyłam go do poprzednich artykułów. Dzisiaj natomiast kontynuujemy pogłębianie wiedzy o środkach stylistycznych. Zaczynajmy więc. Komu w drogę, temu…


Na salonach
witamy literkę G oraz H.

Glosolalia – tak, wiem, że brzmi to jak nazwa jakiejś dziwnej, tropikalnej choroby. Zaskoczę was jednak. Jako dziecko na pewno posługiwaliście się tym środkiem stylistycznym nie raz i równie często słyszeliście go od innych. Jest to nic innego jak pozbawione sensu układy głoskowe, które w swoim brzmieniu przypominają słowa polskie lub obce np. abrakadabra.

CIEKAWOSTKA
glosolalia w rozumieniu pozaliterackim oznacza mówienie językami. wypowiadanie w stanie religijnego uniesienia niezrozumiałych dźwięków. Przez wyznania i kościoły chrześcijańskie uznawane za charyzmatyczną mowę artykułowaną, choć niezrozumiałą dla słuchaczy. Często słowa wypowiadane przez osobę pogrążoną w takim stanie nie należą do znanego ludzkości języka. Polecam poczytać o tym ciekawym zjawisku.


Gradacja (stopniowanie) – figura stylistyczna polegająca na uszeregowaniu składników wypowiedzi pod względem znaczeniowym w porządku nasilania się (gradacja rosnąca) lub słabnięcia (gradacja opadająca). Służy wzmocnieniu ekspresji wypowiedzi

Przypominam: figura retoryczna (figura stylistyczna, postać mowy) – środek ekspresji językowej wzmacniający emocjonalność, obrazowość języka.

Inaczej i prościej: gradacja to zestawianie słów w porządku rosnącej lub malejącej intensywności jakiejś cechy.


Adam Mickiewicz Dziady cz. IV

Z płaczem dokoła stanęli:
I smutny ksiądz u łóżka,
I smutniejsza czeladka,
I smutniejsza od niej drużka,
I smutniejsza od niej matka,
A najsmutniejszy kochanek.


Groteska – kategoria estetyczna charakteryzująca się połączeniem w jednym dziele (literackim, plastycznym, muzycznym, tanecznym, dramatycznym itp.) jednocześnie występujących pierwiastków przeciwstawnych, takich jak m.in. tragizm i komizm, fantastyka i realizm, piękno i brzydota. Utwory groteskowe charakteryzują się najczęściej niejednorodnością stylistyczną, obecnością kategorii absurdu, elementów karnawalizacji i atmosferą dziwności.

Celem groteski jest stworzenie klimatu nielogicznego, co często prowadzi do wyolbrzymienia, karykaturalizacji dzieła.


Konstanty Ildefons GałczyńskiStrasna zaba

[…] Dzwonili, dzwonili i po tsech latach
wrescie schwytano zabę koło Nowego Świata;
a zeby sprawa zaby nie odesła w mglistość,
uządzono historycną urocystość [...]



Hiperbola – środek stylistyczny w pewnym stopniu wspomniany już w przykładzie powyższym. Polega on na wyolbrzymieniu, przejaskrawieniu cech przedmiotów, osób, zjawisk. Może dotyczyć ilości, rozmiaru, stosunku emocjonalnego, przyczyny, znaczenia lub skutku. Stosowany dla wywarcia mocnego wrażenia, spotęgowania ekspresji.

Hiperboli używa się również w mowie potocznej, np. gigantyczny zamiast duży, powtarzałam ci to tysiąc razy!


Bolesław LeśmianW malinowych chruśniaku

W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem [...]


homonimia – identyczność brzmienia i pisowni wyrazów mających różne znaczenia i zwykle też różne pochodzenie np. zamek (zamek do drzwi, zamek jako budynek).

Miałam wymyślić dla was jakiś przykład, który dobrze obrazuje to zjawisko, ale znalazłam taki w Internecie.

Wczoraj przełożyłem całego Moliera. Z trzeciej półki na drugą.

Pewna osoba w ankiecie wpisała: Zawód – przy mężu. Istotnie przy mężu spotkał ją zawód.

Gdy Pomorze nie pomoże, to pomoże może morze, a gdy morze nie pomoże, to pomoże może Gdańsk.


Tak się prezentuje dawka środków stylistycznych. Jeśli chcecie poćwiczyć i zapoznać się z nimi bliżej, zajrzyjcie do wiersza Jana Lechonia Pytasz co w moim życiu z wszystkich rzeczy główną…

Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną,
Powiem ci: śmierć i miłość  obydwie zarówno.
Jednej oczu się czarnych, drugiej  modrych boję.
Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.

Przez niebo rozgwieżdżone, wpośród nocy czarnej,
To one pędzą wicher międzyplanetarny,
Ten wicher, co dął w ziemię, aż ludzkość wydała,
Na wieczny smutek duszy, wieczną rozkosz ciała.

Na żarnach dni się miele, dno życia się wierci,
By prawdy się najgłębszej dokopać istnienia 
I jedno wiemy tylko. I nic się nie zmienia.
Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci.

Share:

Prześlij komentarz

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates