źródło |
Aby zostać dobrym korektorem, musisz posiadać następujące CECHY:
– wrażliwość (rażące błędy może dostrzec tylko osoba, która posiada łatwość ich
odnalezienia w tekście)
– cierpliwość (wykonana przez ciebie korekta może zyskać dezaprobatę)
– dużo wolnego czasu (żeby korekta została wykonana jak najbardziej poprawnie)
– umiejętności humanistyczne (w ich skład wchodzi przede wszystkim wiedza z
języka polskiego, ale także informatyki, historii; dobry korektor musi znaleźć
powiązanie języka polskiego z historią, zdarzają się teksty oparte na ważnych
wydarzeniach historycznych, które wymagają od korektora wiedzy spoza Internetu)
– obiektywizm (nie możesz oceniać tekstu według własnych upodobań)
– racjonalizm (do każdego tekstu korektor musi podejść z odpowiednią dawką
wiedzy, ale i rozwagi; korektor nieposiadający wiedzy i niemyślący racjonalnie
o artykule to nie korektor!)
– dystans (dobry korektor musi znaleźć granicę między własną opinią a opinią
autora, nie może kierować się swoimi poglądami)
– odpowiedzialność (korektor jest odpowiedzialny za tekst, który ma poprawić;
najlepiej jest utworzyć na pulpicie folder KOREKTA, podzielić go na korektę
wykonaną i niewykonaną – wtedy prościej będzie i odnaleźć teksty, i zapamiętać,
które już poprawiłeś, a które nadal oczekują na korektę)
– samokrytyka (kiedy inny korektor dostrzega błędy w poprawionym przez ciebie
tekście, musisz zaakceptować poprawki – jeśli są słuszne – i podejść do tego
spontanicznie; nie przeliczaj każdej porażki, one zdarzają się nawet tym
najbardziej doświadczonym i nie wynikają z niewiedzy – no, przynajmniej rzadko;
gdy korektor nie zna podstaw, nie utrzyma tej pracy)
– uporządkowanie i zorganizowanie (dobry korektor to ten, na którego biurku panuje
ład, a organizacja pracy nie pozostawia sobie wiele do życzenia, ale nie
przesadzajmy – korektor też człowiek, nie mówimy o idealnym porządku, taki nie
panuje nigdzie)
– posiadanie zainteresowań (każdy ma inne zainteresowania, jedni lubią czytać, inni
kolekcjonować znaczki, jeszcze inni dla przyjemności malują, piszą itp.; to
nieprawda, że na pierwszym miejscu na liście zainteresowań korektora musi stać
korekta! Owszem, zainteresowanie korektą to priorytet, każdy chciałby spełniać się
w życiu, również w zawodzie; praca w zawodzie, który nas nie satysfakcjonuje,
to żadna praca. Korektor nie pracuje dla pieniędzy, tylko dla praktyki. Jest to
zawód, który pozwala ci spoglądać realnie na to, co cię otacza – wysoko
postawieni urzędnicy, media popełniają znacznie więcej błędów niż prości
ludzie! Wracając jednak do tematu – posiadanie zainteresowań – aby stać się
dobrym korektorem, powinieneś lubić czytanie książek, oglądanie filmów,
powinien cię również pasjonować język polski – sama wiedza nie jest kluczem do
sukcesu)
– zapał do pracy (każdy, kto marzy o zawodzie korektora, musi tę cechę posiadać;
korektor, który nie zapala się do poprawiania tekstów, najprawdopodobniej
niedokładnie przemyślał pracę w tym zawodzie; może też zdarzyć się, że praca
jako korektor okaże się inna, niż ją sobie wyobrażałeś, wówczas odradzam
kontynuację – lepiej jest zawczasu podjąć inny kierunek niż męczyć się).
_______
Myślę,
że tyle cech w zupełności wystarczy, istnieje jeszcze wiele, wiele innych, ale
wszystkie stawiają sobie za cel – zostać dobrym korektorem. Żeby jednak zostać dobrym korektorem, trzeba najpierw w
ogóle nim zostać – i tu liczy się właśnie wiedza i pasja – związana przede wszystkim z językiem polskim. Na początku każdy chętny do pracy jako korektor otrzymuje
próbny tekst – lub teksty – zostaje mu narzucony, musi go sprawdzić jak
najlepiej, by mieć szansę na zdobycie pracy. Teksty te najczęściej nie są zbyt
długie, później ich liczba oraz objętość zależy od rodzaju korekt – czy są to
korekty wydawnicze, czy prasowe. W przypadku korekt wydawniczych korektorowi
najczęściej przysługuje jeden arkusz wydawniczy na dzień, tj. ok. 40 000
znaków ze spacjami; w przypadku korekt prasowych – nie więcej niż 2-3 strony
A4; to jednak zależy z kolei od standardów narzuconych przez konkretną firmę.
PRZEPIS NA SMACZNĄ KOREKTĘ
A
teraz o życzeniach szanownej korekty. Każdy tekst ma jednakowe wymagania,
należy do nich podejść obiektywnie. Posłużę się w tym miejscu osobistym
przepisem na dobrą korektę.
Składniki: wzrok, myśl,
słowo, znak, czerwony długopis.
Sposób
przygotowania:
ü wzrok –
przeczytaj tekst
ü myśl – w trakcie
czytania staraj się dostrzegać usterki, które podrzuca ci każde zdanie
ü słowo – tekst
ubierz w słowa tak, by stał się spójny i logiczny (nie zmieniaj za dużo,
pamiętaj – nie możesz zepsuć wizji autora ani sensu jego słów, możesz jedynie
wzbogacić tekst o to, co sprawi, że czytelnik spojrzy na niego jak na dobry
film)
ü znak – w
korekcie największą zmorą są znaki interpunkcyjne, przede wszystkim przecinki;
nie są one jednak najważniejsze – priorytetem jest to, by czytelnik rozumiał
tekst, a autor poznał go po korekcie. Znaki są dodatkiem do smaku. Jednak
jako korektor nie możesz pozostawić błędów interpunkcyjnych w tekście. O
zasadach interpunkcji przeczytasz w słowniku – chociażby z PWN
ü czerwony
długopis – tzw. dopieszczenie tekstu – zaznacz poprawki kolorem, by osoba, która
po tobie będzie sprawdzać tekst, wiedziała, na co zwrócić szczególną uwagę.
RÓŻNICE
Oczywiście
korekta to proces – przechodzi przez wielu korektorów – zasada: ilu
korektorów, tyle korekt jest jak najbardziej słuszna. Nie oznacza to, że jeśli
jedna korekta różni się od drugiej, któraś z nich jest zła.
Dla
przykładu:
jeden
korektor może uznać coś za dopowiedzenie – wtedy wstawi przecinki z obu stron;
drugi może to uznać za spójnik zdania – i nie wstawi przecinków wcale. Gdzie
tutaj złoty środek?
WSTAWKI,
DOPOWIEDZENIA
Dopowiedzenie
istnieje wtedy, gdy jedna część zdania łączy się z drugim mimo wstawki, dla
przykładu:
Usnął,
zmęczony kilkugodzinnym bieganiem, i śnił o wakacjach.
W
tym zdaniu dopowiedzeniem jest zmęczony kilkugodzinnym bieganiem. Jak
widzimy, zdanie to mogłoby istnieć i bez wstawki, wtedy wyglądałoby tak: Usnął
i śnił o wakacjach. Słowem: aby przyjąć, że coś jest dopowiedzeniem, należy wyobrazić
sobie zdanie bez niego; jeżeli jest sensowne – dwa przecinki, jeżeli nie –
wcale. Nie należy przedobrzyć. Znaki interpunkcyjne (głównie przecinki) dodaje
się na wyczucie. Stawianie ich po ponadto, w związku z tym, poza tym i
wielu, wielu innych członach inicjalnych to anglicyzm. W języku angielskim
stawia się przecinek np. po moreover, what is more – są to wyrażenia, które w
nim wymagają przecinka, gdyż są wstawką, natomiast po co w języku polskim stawiać
przecinek po ponadto? Przecież nie ma tu czego oddzielać.
O ŚREDNIKU
SŁOWEM
Średnik
wstawiamy, gdy spotykamy się z nagromadzeniem przecinków w zdaniu, np. w zdaniu
obfitującym w wyliczenia z dopowiedzeniami – wówczas, aby czytelnik nie
pomyślał, że po przecinku następuje dalsza część jednej kwestii, stawiamy
średnik, oddzielając w ten sposób dane kwestie.
Średnik
jest znakiem mocniejszym od przecinka, lecz słabszym od kropki, występuje
najczęściej jako część wypowiedzenia, nie jako oddzielna kwestia.
Dla
przykładu:
Najszlachetniejszy kamień jest ten,
który kraje wszystkie inne, a siebie zarysować nie daje; najszlachetniejsze
serce jest to, które właśnie raczej da się skaleczyć, niż samo zadraśnie.[1]
BŁĘDY
Wyróżniamy
różne rodzaje błędów: stylistyczne, składniowe, językowe, fleksyjne,
ortograficzne, interpunkcyjne, frazeologiczne, logiczne, słownikowe,
słowotwórcze, rzeczowe itp.
Polecam
lekturę tablic języka polskiego, znajduje się tam wyjaśnienie wszystkich rodzajów
błędów wraz z przykładami ułatwiającymi zrozumienie każdej definicji.
POLSZCZYZNA
W
polszczyźnie istnieje szereg połączeń, które niekiedy wydają się dziwne, a
jednak poprawne. Gdy mamy problem z odmienieniem danego wyrazu czy sprawdzeniem
kolokacji – należy zajrzeć do słownika poprawnej polszczyzny – najlepiej PWN –
gdyż znajduje się tam multum wyrażeń i zwrotów, które gubią nas, Polaków,
jednak, by móc zabłysnąć wiedzą, należałoby znać chociaż małą ich część (nawet
polonista korzysta ze słowników, niemożliwe jest zapamiętanie wszystkiego, nikt
nie jest w stanie posiąść w całości słownikowej wiedzy – na dłuższą metę staje
się to również niekorzystne). Jeśli chodzi o jedną książkę, która zawiera
wszystko, co z polszczyzną związane, polecam Polszczyznę na co dzień pod
redakcją prof. Mirosława Bańko – jak ja to mówię – tysiąc w jednym.
OBOWIĄZEK
KOREKTORA
– przeczytać dokładnie tekst, pozaznaczać w nim rażące błędy, które
uniemożliwiają jego zrozumienie
– poprawić błędy (rodzaje błędów powyżej), by sprowadzić tekst na właściwą
drogę; słowem: zadbać o poprawność językową tekstu
– operować kwiatkami, by urozmaicić tekst i uniknąć powtórzeń (pamiętaj:
czasami powtórzenia są niezbędne, gdyż nie da się zastąpić danego słowa innym,
wyrażającym identyczny przekaz); operacja ta nie może jednak być rozumiana jako zmiana tekstu – pamiętaj – i powtarzam to po raz n-ty – będąc korektorem, możesz zmienić to, co
niepoprawne, rażące, niejednoznaczne, niekompletne, niewłaściwe, nie możesz
jednak dopasować tekstu pod siebie – nie możesz zepsuć wizji autora; skoro
autor używa takich słów, jakich używa, masz obowiązek pozostawić je w takiej
formie, w jakiej występują w tekście (pod warunkiem, że nie zaburzają logiki i
poprawności językowej tekstu)
– poprawić błędy stylistyczne, nie styl, w jakim utrzymany został tekst.
PRAWO KOREKTORA
– poinformować autora o tym, że jego tekst jest słaby albo że korektor nie jest w stanie
poprawić tekstu, nie ingerując jednocześnie w niego zbyt mocno
– nakierować autora, udzielić mu rad, podać niezbędne wskazówki – to sprawi, że
tekst stanie się przyjemniejszy i tym samym poprawny
– skierować tekst do dodatkowej korekty (jeśli czujesz, że mogłeś przeoczyć coś
albo nie radzisz sobie z danym tekstem).
PODSUMOWANIE
(czyli w skrócie o pięciu poprzednich stronach)
PAMIĘTAJ: jako korektor
jesteś ograniczony – twoim zadaniem jest udoskonalić pracę autora – nie możesz
ingerować zbytnio w tekst, krytykować (chyba że w duchu lub podczas rozmowy z
autorem). Styl tekstu jest własnością autora, dlatego NIE PODWAŻAJ GO.
Ciekawy artykuł. Temat edytorstwa został jasno i dokładnie wyjaśniony ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł, bardzo cenne porady, wystarczy korzystać ;)
OdpowiedzUsuń