źródło |
Prawdziwe zło ma tylko jedno oblicze... Ludzkie.
Kilka zdarzeń, które wpływają na całe twoje przyszłe życie. Ludzie, którzy odbierają ci twoją niewinność. Zmieniają cię w potwora. Rujnują twoją normalność. Co się dzieje w umyśle mordercy, kiedy wysysa ze swojej ofiary ostatnie krople życia? Dlaczego zabija? Co sprawia, że jego ofiary są takie, a nie inne?
Tytuł: Proces Diabła
Autor: Adrian Bednarek
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Nikt nie staje się potworem bez powodu.
Jakub Sobański to młody prawnik pracujący w jednej z najbardziej szanowanych kancelarii adwokackich w Krakowie. Jego pierwszą samodzielną sprawą ma być obrona człowieka oskarżonego o serię brutalnych morderstw. Sprawa ta może przynieść mu sławę i prestiż, może być przepustką do kariery... Ale przeszłość Kuby nie pozwala o sobie zapomnieć. Demony nawiedzają go, rozpraszają i chcą przejąć nad nim kontrolę. Jakie znaczenie dla przyszłości młodego prawnika ma jego mroczna przeszłość?
Ludzie, aby spełnić swoje najskrytsze marzenia, są w stanie poświęcić wiele. Czasami rodzinę, przyjaciół, pracę, a nawet czyjeś życie. Żądze odbierają możliwość racjonalnego myślenia i omamiają niczym najsilniejszy narkotyk. Popychają do działań impulsywnych, których efektów nie da się przewidzieć.
Kuba teoretycznie ma życie idealne. Jest zdolnym, młodym prawnikiem z perspektywą świetlanej przyszłości i rozwoju zawodowego. Nie narzeka na nudę czy stagnację. Wszystko układa się po jego myśli. Pracuje w jednej z najlepszych kancelarii prawniczych w Krakowie, a choć jest debiutantem – ma do wykonania niezwykle trudne zadanie, jakiego nikt nie powierzyłby zwykłemu adwokatowi w tak młodym wieku, a co za tym idzie – z bardzo niewielkim doświadczeniem. Sukces może przynieść mu ogromne pieniądze, sławę i renomę, porażka może oznaczać utratę pracy. Co jednak, jeśli demony przeszłości powrócą i każą mu wybierać? Czy znajdzie się coś ważniejszego od kariery?
Nigdy nie jest za późno, by powrócić na szczyt, moja droga. Zwłaszcza, jeśli potrafi się podnieść z dna.
Przyznam szczerze – bardzo polubiłam postać Kuby. Co prawda jego nietypowe, wręcz odrażające i straszne skłonności często mnie odpychały. Gdy jednak zmieniał się z potwora w uroczego amanta, współczułam mu, a nawet chciałam, żeby udało mu się zrealizować złe zamiary. Prawdę powiedziawszy, byłam nieco zła na autora – Kuba to zdolny, ambitny, ciekawy i niezwykle przyciągający młody człowiek. Nie można go nie lubić. Dlaczego więc taka sympatyczna postać ukrywa tak mroczny sekret?
Jeśli chodzi o kobiety w życiu Sobańskiego – kiedy je poznałam, polubiłam je. Jednak z biegiem czasu zaczęły mnie denerwować, zwłaszcza Sandra. Pomagała młodemu prawnikowi w tej bardzo trudnej sprawie, dzięki czemu zyskała moją sympatię, jednak jej późniejsze działania utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie zasługuje na nią. Co do Julii i Izabeli – na początku współczułam im. Szybko jednak małolata zaczęła mnie irytować. A Julia... to postać wspominana w książce i pojawiająca się jedynie epizodycznie. Mimo to zdążyłam stwierdzić, że jest ona niemiła i niegodna mojej uwagi.
Język autora jest prosty, nieskomplikowany i zrozumiały. Opisy są bardzo realne. Czytając, ma się poczucie, że jest się we wnętrzu tej książki. Okładka inspiruje i dodaje dziełu tajemniczości. Przyciąga człowieka, który pragnie zgłębić się w świat mrocznych tajemnic zakrytych światłem nieskazitelności. A gdy otwiera książkę, okazuje się, że jest ona niesamowita i piękna.
Jedną z wielkich zalet życia w raju w czasach stagnacji jest to, że każdego dnia może się przytrafić życiowa szansa.
Język autora jest prosty, nieskomplikowany i zrozumiały. Opisy są bardzo realne. Czytając, ma się poczucie, że jest się we wnętrzu tej książki. Okładka inspiruje i dodaje dziełu tajemniczości. Przyciąga człowieka, który pragnie zgłębić się w świat mrocznych tajemnic zakrytych światłem nieskazitelności. A gdy otwiera książkę, okazuje się, że jest ona niesamowita i piękna.
Ludziom często wydaje się, że stagnacja to coś negatywnego.
Uważam, że książka Adriana Bednarka jest ciekawą i wyróżniającą się publikacją, na którą warto spojrzeć łaskawym okiem. Jest to kryminał bardzo nieszablonowy, oryginalny, zaskakujący, inny niż wszystkie, które dotychczas czytałam. Pomaga zagłębić się w psychikę mordercy, zrozumieć go i zastanowić się głębiej. Poczuć to, co on czuje, zanim się go oceni. Jest to bardzo wartościowa powieść, jedna z najlepszych, jakie znam.
Prześlij komentarz
Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.