NAJNOWSZE

niedziela, 1 listopada 2015

Jak to było...



Studiuję psychologię i to jest coś, co mnie pochłania. Wiedza zdobywana w ramach studiów przyczynia się także do lepszej analizy bohaterów literackich. Kocham słowa, a one wdzięczne za te miłość pozwalają się splatać i nawlekać w poruszające opowieści. Tak najczęściej definiuję sama siebie. 

Moja przygoda z poezją zaczęła się już w gimnazjum, wtedy napisałam pierwszy wiersz... i kolejny, kolejny, kolejny. Na początku to były proste rymowanki, potem stopniowo zaczęłam odchodzić od rymów i zaczęłam bawić się formą.  Z czasem poezja na dobre rozgościła w moim życiu. Zdarza się, że jadę tramwajem i słowa same zaczynają się układać, splatać i wtedy muszę, muszę to zapisać, odczuwam wewnętrzny przymus, dlatego uważam, że wena to najmilszy gość dla pisarza, gość, który wpada niezapowiedzianie. Doczekałam się publikacji swoich wierszy w pokonkursowych, okolicznościowych tomikach Zielone rymy i Milowy słup. 

Gdzie w tym wszystkim Essentia? Moja przygoda trwa już prawie rok i jest to praca, która daje mi wielką satysfakcję. Recenzuję książki jako amatorka w tej dziedzinie, ale staram się solidnie przykładać do tego zajęcia. Dzięki temu nauczyłam się uważniej czytać, zwracać uwagę na szczegóły świata przedstawionego, na kreślone przez pisarzy portrety psychologiczne, kreowanie świata. Ponadto prowadzę cykl zatytułowany Muzyczne Inspiracje, odnajduję piękno w muzyce, która sama jest pięknem. Poza tym współtworzę Kącik Poetycki i mam nadzieję, że nie brzmi to narcystycznie, ale publikuję w jego ramach swój jakiś debiutancki dorobek. Daje mi to wielką przyjemność, że mogę w takim miejscu umieścić własne wiersze, które pewnie wymają jeszcze szlifu, ale są częścią mnie, rodzajem spowiedzi, choć oczywiście piszę na różne tematy i nieraz po prostu wcielam się w kogoś, starając się kreować postacie. Wciąż pozostaje to jednak subiektywnym spojrzeniem na świat. 

Poezja to mój największy i najszczerszy świat. Słowa zapisane w takiej postaci dają ulgę duszy, która czasem nie radzi sobie z nadmiarem emocji i pragnie wykrzyczeć coś całemu światu, wszystkim. Cieszę się, że znajduję wśród Was czytelników. To karmi moje serce i mam nadzieję, że pozostanę z Essentią już na zawsze.

Martyna Mistrzak

Share:

Prześlij komentarz

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates