Gdyby ktokolwiek zapytał mnie, jaka była moja największa muzyczna miłość, gdy byłam nastolatką, odpowiedziałabym bez wahania: bracia Jonas. Tak, siedem lat temu miałam totalnego bzika na punkcie Nicka, Joe'go i Kevina, którzy wyszli na świat dzięki współpracy z Disneyem. Pozostałam im wierna przez cały okres ich działalności. Byłam typową fangirl: plakaty, płyty, wycinki z gazet, gadżety, wszystkie piosenki na smartfonie, komputerze, mp3. W końcu nadszedł moment, gdy każdy z braci postanowił iść własną drogą. Nick nagrał solową płytę, Joe także wydał swoją, a Kevin poświęcił się rodzinie. Gdzieś tam jednak sentyment do nich pozostał na tyle, że w dalszym ciągu śledziłam ich poczynania. Piosenka Nicka Jealous jest jedną z moich ulubionych, Kevin i Danielle mają prześliczną córkę, a ja nie mogę się na nią napatrzeć, a Joe... no właśnie.
Kilka tygodni temu na Instagramie wyłapałam informację, że Joe włączył się w nowy muzyczny projekt i założył zespół. Trzech chłopaków i jedna dziewczyna. DNCE. Kilkanaście dni temu Amerykańskie stacje radiowe po raz pierwszy puściły ich pierwszą piosenkę – Cake by the Ocean. Od tej pory wszystkie kluby szaleją na punkcie tej piosenki, słuchają jej największe gwiazdy, popularność nowego zespołu rośnie!
A jakie były moje wrażenia, gdy pierwszy raz jej słuchałam? Cóż, sama nie wiedziałam, co myśleć. To nie była taka miłość od pierwszego odsłuchania, kiedy po prostu po dziesięciu sekundach piosenki wiesz, że będzie twoją ulubioną do końca życia (tak stało się z inną, ale o tym napiszę w kolejnym poście). Z nowiną udałam się do mojej siostry, z którą kiedyś razem kochałyśmy Jonas Brothers, a ona, jak tylko usłyszała Cake by the Ocean, pławiła się w zachwytach. Postanowiłam raz jeszcze spróbować z tą piosenką i nagle... jej, strasznie fajna! Automatycznie zaobserwowałam zespół na Instagramie i pozwoliłam pochłonąć się tej genialnej energii.
W jednym z programów telewizji śniadaniowej w Ameryce w zeszłym tygodniu miał premierę teledysk do utworu, a teraz jest on już dostępny na YouTubie. Bardzo mi się spodobał, wpasował się w tekst i rozbawił. Kariera zespołu rozwija się świetnie, więc już nie mogę się doczekać, co będzie dalej! Warto zaobserwować ten zespół, bo dodają tam naprawdę wiele śmiesznych, pozytywnych rzeczy! Pierwsza trasa DNCE właśnie się rozpoczęła, więc wokół nich dzieje się naprawdę dużo.
DNCE Instagram
DNCE Facebook
DNCE Facebook
Jeśli o mnie chodzi, to już teraz wiem, że będę obserwować poczynania i rozwój DNCE. Jest to naprawdę świetna, pozytywna grupa ludzi, która ma potencjał, a przede – wszystkim ich muzyka pozytywnie wpływa na dzieci (odsyłam na Instagram). Na koniec wrzucam wam Cake by the Ocean, byście i wy poczuli się zarażeni tą świetną, dobrą energią. Trzymajcie się!
Prześlij komentarz
Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.