źródło |
Odkąd pamiętam, lubiłam historię. Nauka o przodkach i czasach odległych sprawiała mi niesamowitą frajdę. Któregoś razu pojechałam na wycieczkę do Muzeum Powstania Warszawskiego. Opowiadania przewodników, jak i niesamowite eksponaty rozbudziły we mnie chęć poznania szerzej tego, co działo się wtedy w naszym kraju. Wertowałam strony różnych egzemplarzy podręczników historii. Dowiedziałam się co nieco o tajnych działaniach organizacji zwanej "Szarymi Szeregami", a także niesamowitej walce i odwadze każdego polskiego obywatela.
Dlaczego wybrałam tę pozycję? Życie i codzienność moich rówieśników w czasie II wojny światowej były dla mnie bardzo interesującym zagadnieniem. Do tamtego czasu na pytania: jak żyli, co robili i jak spędzali wolne chwile odpowiadała mi tylko i wyłącznie moja wyobraźnia. Po przeczytaniu powieści Aleksandra Kamińskiego wiele wątpliwości rozmyło się w mgnieniu oka. W utworze nie ma fikcji literackiej – głównymi bohaterami są autentyczne wydarzenia i rzeczywiste postacie. Autor bardzo często powołuje się również na wypowiedzi współuczestników wydarzeń, świadków, a także wplata elementy pamiętnika Tadeusza Zawadzkiego – Zośki. Akcja książki toczy się w latach II wojny światowej (1939-1945).
źródło |
Zośka, Alek, Rudy. Główni bohaterowie, dla których najważniejsze w życiu są takie wartości, jak: BÓG, HONOR, OJCZYZNA. Chłopcy w wieku od 18 do 19 lat. Cechuje ich niesamowita odwaga, wierność, ale również przyjaźń, którą obdarzają siebie nawzajem. Młodzi mężczyźni biorą udział w walce przeciw hitlerowskiej okupacji Warszawy. Na samym początku są działaczami akcji "Małego Sabotażu", jednak z biegiem czasu przechodzą do "Grup Szturmowych" i przejmują w nich dowództwo. Trzymając w dłoniach broń, nie myślą o konsekwencjach walki – doskonale wiedzą, że może spotkać ich śmierć, ale obrona ukochanej ojczyzny i jej wolność okazują się dla nich ważniejsze. Zośka, Rudy i Alek biorą udział w niebezpiecznych akcjach, często ryzykując własne zdrowie i życie. Dodatkowo są prawdziwymi przyjaciółmi – wspierają się nawzajem i nigdy nie zdradzają swoich sekretów.
Przełomowym momentem w książce, który zapiera dech w piersiach i wzbudził we mnie zdecydowanie największe emocje, jest aresztowanie Jana Bytnara. Chłopak zostaje zabrany tylko po to, by wydać kolegów i przede wszystkim zdradzić niemieckim oficerom sekrety jego organizacji. Rudy jest traktowany strasznie – wymierzone zostają mu kary cielesne – ale mimo wszystko nie wydaje przyjaciół. Pozostaje lojalny do końca i nie zdradza żadnego nazwiska. Te momenty opisywane przez Aleksandra Kamińskiego budzą niesamowite napięcie i sprawiają, że czytelnik bardzo zżywa się z bohaterami, a o losie Janka czyta ze łzami w oczach. Jakie są jego dalsze losy? Czy koledzy mu pomagają, czy jednak uciekają gdzie pieprz rośnie? Co dalej dzieje się z Alkiem i Zośką? Przeczytajcie sami!
źródło |
Książka cieszyła się taką popularnością, że w końcu zdecydowano się na jej ekranizację. Moim zdaniem najnowsze wydanie Kamieni na szaniec jest bardzo wyjątkowe. Bogata w emocje powieść, do której dołączone są zdjęcia z planu filmowego, jak i kilka słów od reżysera dają czytelnikowi możliwość jeszcze lepszego poznania historii chłopaków. Okładka przedstawia aktorów, którzy wcielali się w postacie z książki Aleksandra Kamińskiego. Dla mnie – osoby wrażliwej i pełnej współczucia – postawa chłopaków była niesamowita i niepowtarzalna. Zazdroszczę im, że potrafili znaleźć w sobie wsparcie i nie byli obojętni na swoje losy. To ostatnio rzadko spotykane wśród ludzi, którzy nas otaczają. Powieść budzi w czytelniku emocje, chwile radości, ale również smutku. Polecam ją każdemu, bez względu na wiek i zamiłowanie do historii. Naprawdę warto poznać losy tych obywateli naszego kraju, którzy walczyli o to, byśmy mogli teraz żyć w wyzwolonej i niepodległej Polsce.
Bardzo ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że stworzono ekranizację, młodzież przynajmniej przekona się, że lektury wcale nie takie straszne, jak je malują! :)
Dziękuję bardzo za opinię :)
OdpowiedzUsuńJa również uważam, że ekranizacja "Kamieni" to bardzo dobry pomysł - pokazuje niesamowite relacje łączące chłopców, ich odwagę, a przede wszystkim bardzo wzrusza.