Źródło |
Ostatnio było o pewności siebie. Oklepany temat. Dzisiaj będzie o pomaganiu innym, znowu oklepany temat. Jednakże ostatnio bardzo mi bliski i dlatego postanowiłam go poruszyć. Jak pewnie zauważyliście, lub może i nie, dookoła nas żyją różni ludzie - ale nie tylko ludzie - którzy bardzo często potrzebują naszej pomocy.
Na moim tarasie właśnie leży pies. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to nie mój pies. Jak to się stało? Psina od paru dni włóczyła się po okolicy; ponieważ mieszkam w małym miasteczku, nie zwróciło to specjalnie mojej uwagi, gdyż tutaj wiele psów plącze się po okolicy (właściciele puszczają je luzem). Wczoraj miałam nieudany dzień i postanowiłam pojechać po pocieszenie do mojego chłopaka. W drodze na autobus spotkałam owego psa. Szedł za mną aż do przystanku, przez co żal mi było wsiadać do autobusu. Dziś rano znalazłam psiaka na tarasie. Tutaj chciałabym poruszyć bardzo ważny temat. Widzicie, nie twierdzę, że jest tak wszędzie, ale na przykład w mojej miejscowości wiele osób w takiej sytuacji przegoniłoby psa. Moi rodzice też nie pozwalają go zatrzymać, ale daliśmy psu jedzenie, koc i niedługo zabiorę się za szukanie jego właściciela bądź nowego domu. Podobnych sytuacji w naszym życiu jest wiele: ile razy ktoś nam się plącze pod nogami i cicho prosi o pomoc, a my tego nie zauważamy? Nie jesteśmy na tym świecie sami. Przysięgam wam, że to, co dajemy innym, wraca do nas ze zdwojoną siłą. Chociażby dlatego czasami warto zlitować się nad bezdomnym proszącym o kilka groszy, nad wygłodzonym psem czy kotem, których często spotykamy, gdy włóczą się po naszej okolicy. Nad osobą, która nie radzi sobie w szkole, a my moglibyśmy jej pomóc. Czasami jest tak, że jedyne, czego ktoś potrzebuje, to obecność drugiego człowieka. Tyle możemy dać drugiej osobie... Kończąc, chciałabym jeszcze napisać, że dobrze jest mieć oczy i uszy szeroko otwarte, bo może gdzieś niedaleko jest ktoś, kto bardzo nas potrzebuje, a my możemy takiej osobie pomóc. Zachęcam was do tego, żebyście to robili.
Super tekst! ♥ taki.. dający do myślenia i pobudzający instynkty refleksyjne ;) w każdym razie u mnie tak sprawił.
OdpowiedzUsuń