Miłość, która nie powinna się zdarzyć

Tym razem pragnę przedstawić wam książkę napisaną z wielkim rozmachem, w której znajdziemy miłość nie byle jaką, bo silną i niesamowicie namiętną. Do tego dołączy nuta nienawiści, gdyż bohaterowie stają przed takimi problemami jak wielka miłość.

W przedwojennym Gdańsku zrodziło się szczere i ciepłe uczucie pomiędzy zwykłą, polską nauczycielką a oficerem SS. Joanna Jax przeprowadzi nas przez ten gorący związek i ukaże, jak kolejne pokolenia zmagać się będą z następstwami wojny. Autorka porwała mnie tą historią, nie pozwoliła się od niej oderwać choćby na chwilę i wylała na mnie morze emocji, nie pozostawiając suchej nitki.

Główni bohaterowie są przedstawieni nad wyraz realistycznie. Historia ich miłości mogła wydarzyć się naprawdę, a każdy problem stawiany przed nimi był zupełnie logiczny. W końcu związek Polki i niemieckiego oficera nie miał żadnych szans. Temat miłości w czasie wojny potrafi mnie naprawdę poruszyć, a autorka dzięki swojemu talentowi miliony razy doprowadzała mnie do łez. Najbardziej wzruszającym wątkiem był dla mnie oczywiście też pierwszy, dotyczący Marii Tarnowskiej i Waltera von Becka. Kolejne pokolenia tej rodziny nie zrobiły już na mnie takiego wrażenia; ich miłość nie wydawała się tak silna, piękna i napiętnowana bólem. To smutne, że im mniej problemów, im miłość prostsza, tym mniejsza. Na szczęście nie możemy się nudzić, do samego końca będą nam towarzyszyć głębokie emocje. Wszystko dzięki tej pierwszej, najważniejszej historii. Kolejne pokolenia będą zmuszone zmagać się z przeszłością rodziców i dziadków. Wiele osób będzie pragnęło zemsty na Marii i Walterze i postanowi dokonać jej na ich wnukach i dzieciach.

Pozwolę sobie porównać tę książkę do Jeźdźca miedzianego Paulliny Simons. Naturalnie różnic w historii są miliony i nie można kompletnie brać tego pod uwagę, ale mam na myśli tę emocjonalną część. Obie autorki w trafny sposób oddały obraz wojny, stworzyły niepowtarzalnych bohaterów oraz wyjątkową, namiętną miłość – i dzięki temu obie książki zapadły w mojej pamięci, podbiły moje serce.

Plusem książki są również miejsca akcji. W całej Polsce przenosić się będziemy między Gdańskiem, Krakowem czy Warszawą. Później poznamy też Paryż, Berlin oraz Londyn. To nadaje książce magicznego klimatu. Najpierw czułam nerwową atmosferę panującą w Polsce, podczas wojny, jak i po niej, a później przeniosłam się do Francji, uroczych domków i czarujących winnic.

Dziedzictwo von Becków to książka, którą polecam całym sercem każdej romantycznej duszyczce. Historia zakazanej miłości wciągnie was w swoje sidła i długo nie puści; najpierw wyciśnie z was morze łez, potem nie raz wywoła uśmiech na waszej twarzy. Ta ciepła, a zarazem dramatyczna historia jest warta naszej uwagi. Pokaże nam, dla kogo warto się poświęcać, i udowodni, że życie składa się z ciągłych, bardzo trudnych wyborów. W końcu: że miłość jest silniejsza nawet od wojny.

czwartek, 18 września 2014