NAJNOWSZE

środa, 17 września 2014

Patrz, czuj, wąchaj, czytaj, żyj...


Każdy z nas potrzebuje szczypty magii. W tym okrutnym świecie, pełnym zła, ludzkich dramatów i nieszczęść, szukamy odrobiny ciepła i powiewu optymizmu. Taką właśnie, radosną i uroczą książkę ma dla nas Agnieszka Krawczyk pisarka, która urzekła mnie opowieścią pełną zapachów i smaków sielskiego życia. Wymyśliła bohaterów bez wad, wioskę zanurzoną we mgle i zapachu róż oraz świat przepełniony szczęściem. Czy na tym idealnym obrazku nie ma żadnych rys? Przeczytajcie.


Krnąbrna pisarka cierpiąca na brak weny staje w drzwiach malowniczego hoteliku Pod Graalem i Różą. Wydawca liczy na to, że pod wpływem sielskiej atmosfery autorka złapie oddech i szybciej skończy zapowiadaną powieść. Jego pomysł ma zaskakująco pozytywne efekty. Pisarka otoczona przyjaznymi ludźmi doznaje twórczego wigoru. Empatyczna właścicielka hotelu staje się jej dobrą przyjaciółką, ekscentryczna Carmen bawi do łez, goście zarażają optymizmem, a dwaj lokalni mężczyźni do wzięcia kuszą i fascynują. Sabina ulega urokowi doliny mgieł i odkrywa nową siebie. Czy w dniu wyboru podejmie dobrą decyzję?

Dolina mgieł i róż to moje pierwsze spotkanie z prozą autorki, ale śmiem twierdzić, że nie ostatnie. Pisarka dosłownie maluje słowem, tworzy zachwycający, barwny i pachnący świat. I choć prostych historii o życiu na wsi jest w literaturze mnóstwo, ta wyróżnia się dzięki ciekawemu stylowi autorki. Agnieszka Krawczyk snuje swą opowieść niemal bez wysiłku, wplatając w treść cytaty literackie, które zachęcają do poznania klasyków literatury angielskiej. Z takim zabiegiem dawno się nie spotkałam.

Sabina Południewska jest bohaterką pełną sprzeczności. Jej dwoista osobowość stanowi ciekawy element powieści, nie mamy tu bowiem do czynienia z przemianą bohaterki, a z raczej z odkryciem prawdziwej natury kobiety, schowanej pod maską fikcyjnego alter-ego. Pisarka jest wyniosła, dumna, zdystansowana. Jej chłodny styl bycia przełamuje dopiero dziecko cierpiące na zespół Aspergera i moment ten przeistacza Laurę Rossę pisarkę w Sabinę kobietę.

Pozostałe postacie zasługują na uwagę głównie ze względu na przyjazny charakter. Każdy z nas chciałaby spotkać takie osoby na swojej drodze. Pokochałam każdą z nich, a moim faworytem został bezapelacyjnie czarny charakter, czyli Marek Rokosz. Uwielbiam bohaterów o silnej osobowości, z dużym poczuciem humoru i właściwą dawką cynizmu. Lekko tajemniczych, przystojnych, a do tego zdecydowanych. Biznesmen z Idy posiada wszystkie te cechy ;)

Powieść Agnieszki Krawczyk należy do tych, które cechuje niespieszna akcja i duża porcja refleksji. Bajkowy klimat przedstawionej wsi zmusza do zatrzymania się, zastanowienia nad tym, co w życiu istotne. Pozwala wziąć głębszy oddech i czerpać radość z prostych przyjemności. A wszechobecny zapach róż, widok mgieł nad doliną czy zwiedzanie starego domu, w którym straszy, to elementy wprowadzające w nostalgiczny nastrój.

Smaczku dodają też odniesienia do lokalnej twórczości. Bohaterowie powieści działają jak sprawne przedsiębiorstwo: wytwarzają rękodzieło, produkują ekologiczne kosmetyki, walczą o ekologiczny rozwój wsi. Czytając o ich perypetiach, zapragnęłam odnaleźć tę fikcyjną wioskę, by natychmiast tam zamieszkać...

Czy znalazłam jakieś wady? W zasadzie nie. Pamiętajcie, że czytając tego typu powieści, należy uzbroić się w dystans i wyzbyć uprzedzeń. Przedstawione wydarzenia to fikcja literacka, więc wiadomo, że bohaterom wszystko przychodzi łatwo, czasem zbyt łatwo, ale taki jest urok książek. Zaakceptujcie to i cieszcie się tym! Powieść ma dawać nadzieję na to, że nawet patowa sytuacja ma szansę na szczęśliwy finał, a kluczem do sukcesu są pozytywne relacje międzyludzkie. W uproszczeniu: chcesz być lubiany? Staraj się polubić każdego, nawet wroga. Nigdy nie wiesz, jakie motywy kryją się za jego wrednym postępowaniem ;)

Najbardziej rażącym minusem (który zresztą wymienia większość czytelniczek) jest nazwanie jednego z bohaterów, lokalnego lekarza Krzysiem. Ten zabieg odebrał mu męskość i skazał go w moich oczach na opinię mięczaka bez charakteru... Nie polubiłam go, czego skutkiem jest moja negatywna ocena finału powieści. Mam ochotę zadać autorce jedno pytanie: Pani Agnieszko, dlaczego? Łudzę się, że w drugim tomie cyklu moje nadzieje związane z Markiem Rokoszem spełnią się.

Dolina mgieł i róż to powieść o odkrywaniu siebie, przyjaźni i międzyludzkich relacjach. O konflikcie, którego rozwiązanie zależy jedynie od dobrej woli zainteresowanych, oraz o tym, że każdy kij ma dwa końce. To także niespieszna opowieść o prostych życiowych przyjemnościach, zapachach, książkach i magii małych miejscowości. Na nadchodzącą jesień jest to książka idealna.

Share:

1 komentarz :

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates