źródło |
Życie jest jedno. Życie jest na miarę naszych potrzeb i tylko my wiemy, co jest dla nas najlepsze. Łatwo jest siedzieć i narzekać, że nie takie to nasze życie, że mogłoby być lepsze, wspanialsze, bardziej ekscytujące, zabawniejsze, pełniejsze. Być może historie opisane w książce pozwolą wam docenić to, jak wiele w życiu posiadacie, a czasem nie potraficie tego dostrzec. Życie zaprasza nas do działania. Czasami jest zwyczajne, innym razem podniosłe. Daje nam kopa, by po chwili pogłaskać po głowie. Czyż nie jest wspaniałe?
Gabriela Gargaś
Każdego dnia... to bardzo specyficzny zbiór opowiadań, pięknie wydany i zasilający szczytny cel. Gabriela Gargaś, pisarka i pomysłodawczyni akcji, zebrała do współpracy czołowych polskich artystów. Zrzekli się oni swoich wynagrodzeń na rzecz Fundacji Marka Kamińskiego. My też możemy dołożyć cegiełkę do tej akcji – kupując książkę. Taki niewielki gest, a może zdziałać cuda :) Nie bądźmy obojętni.
Książka Każdego dnia... składa się z opowiadań napisanych przez Annę Pawłowską, Magdalenę Witkiewicz, Gabrielę Gargaś, Katarzynę Michalak, Martę Fox, Ewę Foley, Jolantę Radomską, Ewelinę Skarżyńską, Marka Kamińskiego, Olgę Bończyk, Przemka Kowalika, Magdę Steczkowską, Tomasza Żółtko, Natalię Karcz. Plejada autorów jest długa i znana, a opowiadania płyną z serca i za serce chwytają.
Mnie ujęły najbardziej dwa z nich: Olgi Bończyk, którą cenię i podziwiam, oraz Magdaleny Witkiewicz. Są przepiękne, ciepłe i wzruszające.
Każdego dnia jestem szczęśliwa, że mam swoją scenę, bez której pewnie nie byłabym tym, kim jestem. Każdego dnia dziękuję moim Rodzicom, że pozwolili mi spełniać marzenia. Każdego dnia dziękuję, że jestem.
str. 91, Olga Bończyk
Opowiadania zawarte w tomiku są bardzo osobiste, ciepłe i pełne pasji. Łączy je początek – wszystkie rozpoczynają się frazą Każdego dnia... Mimo tego elementu łączącego każde z nich jest inne, głębokie i piękne. Autorzy podzielili się z nami swoimi doznaniami, osiągnięciami czy refleksami. To bardzo cenne, pozwala spojrzeć na nich innymi oczyma.
Mnie skłoniły do głębokiej refleksji, tym bardziej że czytałam je w dniu, kiedy usłyszałam informację o śmierci Ani Przybylskiej, osoby o wielkim sercu, która przegrała z chorobą. I która zawsze podkreślała, że trzeba się cieszyć z małych rzeczy, bo jeśli tego nie będzie, to i wielkie rzeczy nie będą cieszyć...
Cieszmy się więc opowiadaniami z tomiku Każdego dnia... i dodajmy swoją cegiełkę na rzecz Fundacji Marka Kamińskiego. Pomóżmy dzieciakom, które tej pomocy potrzebują. Nasz gest znaczy tak wiele...
Kupując książkę "Każdego dnia...", wspierasz Fundację Marka Kamińskiego, która pomaga chorym i niepełnosprawnym dzieciom.
Już niedługo książka będzie w moim posiadaniu :)
OdpowiedzUsuń