NAJNOWSZE

piątek, 21 listopada 2014

Far away from... czyli jak przełamać barierę odległości w kontaktach międzyludzkich

źródło
Artykuł ten dedykuję moim przyjaciółkom, które mimo znacznej odległości, która nas dzieli, nie zrezygnowały z więzi, która nas łączy. 
Dziękuję!

Polska jest stosunkowo mała, jeśli spojrzeć na mapę poglądową i porównać ją z innymi, znacznie większymi krajami świata. Jednak w jej obrębie kilometry ciągną się w nieskończoność, zresztą jak wszędzie. Tyle się dzisiaj słyszy o miłości lub przyjaźni na odległość. Tak często opinie są negatywne. Coś w tym jest. Jednak w swoim artykule postaram się udowodnić, że każdą barierę można przełamać... jeśli się tylko tego pragnie. 


Pozwólcie, że skupię się na analizie przyjaźni na odległość, bo ta sfera jest mi nieco bliższa. Od ponad trzech lat doświadczam na własnej skórze, jak to jest mieć przyjaciół tak daleko od siebie. I sądzę, że nie jest to wcale takie złe uczucie. Do takiej sytuacji trzeba się przede wszystkim przyzwyczaić i odpowiednio nastawić. Ja to zrobiłam – wcale nie pod przymusem. Dlaczego o tym wspominam? Wielu uważa, że jeśli chce się mieć przyjaciela, trzeba znieść przeszkody. Nic bardziej mylnego. Jeśli chce się mieć przyjaciela, trzeba przede wszystkim rozumieć istotę przyjaźni. Ona bynajmniej nie polega na robieniu czegoś za wszelką cenę, zwyczajnie po to, by móc błyszczeć w towarzystwie dzięki temu tylko, że ma się przyjaciela z drugiego końca Polski. Kogo to obchodzi? W dzisiejszych czasach ludzie mają tylu przyjaciół, ile włosów na głowie, a o przyjaźni między ludźmi świadczy liczba słodkich słówek pojawiająca się w wiadomościach na Facebooku czy smsach. To dziecinada. Mam prawie 20 lat i mogę z pewnością stwierdzić, że z takiego postrzegania świata już wyrosłam (jeśli kiedykolwiek mnie ono dotyczyło). 

Przyjaźń to przede wszystkim szczególna więź, polegająca na wzajemnym zaufaniu, szczerości, i otwartości. Przyjaciel to nie pierwsza lepsza osoba spotkana na ulicy. Przyjaciel to ktoś, kogo się zna na tyle, by móc powierzyć mu swoje sekrety i sprawy, o których nie mówi się publicznie. 

W tym momencie kilkoro z was z pewnością kiwa głową i twierdzi, że tak właśnie postrzega przyjaźń. Brawo! Jednak dobrze wiemy, że większość od przyjaciół wręcz nie może się opędzić. Tylko czy to naprawdę przyjaciele

Ten stosunkowo długi wywód na temat przyjaźni ma na celu zarysowanie przestrzeni, do której będę się odnosić. Mówiąc o przyjaźni na odległość, mówi się tak naprawdę o istocie przyjaźni, bo to ona staje się w tym przypadku dominująca. Przejdę więc do sedna i przedstawię cechy takiej przyjaźni. 

Zaufanie

Podstawową cechą przyjaźni jest zaufanie, które musi wyróżniać się spośród innych, ponieważ wydaje się najważniejsze. Tak wiele razy słyszałam: To nie ma sensu. Przecież tak naprawdę nie wiesz, czy ona Cię teraz nie obgaduje. Właśnie. Takie są reakcje ludzi na relacje na odległość. Jaka powinna w tym miejscu paść odpowiedź? Znam ją, ufam jej, dlatego mam pewność, że jest w stosunku do mnie fair – mniej więcej tak. Ufać komuś to znaczy mieć pewność, że dana osoba nas nie zawiedzie mimo wszystko. 

Szczerość 

Sory, nie czuję tego, dajmy sobie spokój – tak zareagowałaby przeciętna osoba na propozycję przyjaźni na odległość. Tymczasem nie o to chodzi. Przyjaciel nie jest osobą, dla której warto się poświęcić. Warto spróbować, posmakować takiej przyjaźni, zanim się ją całkowicie odrzuci. To tak jak z jedzeniem. Wielu z nas w życiu nie miało czegoś w ustach, a uważa, że tego nie lubi. Nieco dziwne porównanie, ale prawdziwe. Dajmy sobie szansę i poczujmy coś, zanim to skrytykujemy i zrezygnujemy z być może jedynej i niepowtarzalnej okazji. A jeśli nie wyjdzie – zdobądźmy się na odwagę i powiedzmy wprost, że to nie ma sensu.

Więź

Trzecia cecha, bez której przyjaźń na odległość nie ma prawa bytu. To poczucie, że gdzieś (choć daleko) znajduje się osoba, która cię wesprze, wysłucha, porozmawia z tobą chociażby telefonicznie, znajdzie dla ciebie czas pomimo natłoku obowiązków, poda ci duchową pomocną dłoń. To tak ważny element przyjaźni. Świadomość, że istnieje ktoś, kto stoi za tobą murem i zawsze będzie przy tobie, nawet wtedy, gdy go nie będzie. 

Odległość przeraża, staje się wymówką, sprawia, że ludzie rezygnują z wielu rzeczy, bo jej się tak naprawdę boją. Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Nieważne, ile kilometrów dzieli cię od ważnej dla ciebie osoby – stwierdzenie chcieć to móc jest wciąż aktualne. Jeśli zależy nam na przyjaźni, jeśli bez danej osoby życie przestaje być takie samo, to znak, że warto. Chociażby spróbować. 

Im większe zaangażowanie i optymizm, tym więź jest silniejsza. Wydaje ci się, że osoba, która fizycznie znajduje się tak daleko, mentalnie jest niezwykle blisko. Czy to siła tęsknoty, czy tzw. schiza – nie jestem w stanie stwierdzić. Jedno jest pewne – ujrzenie uśmiechu na ustach osoby, z którą widuje się raz na pół roku, jest bezcenne i warto poświęcić się dla takich chwil. To największy dar, jaki mogliśmy otrzymać od życia – szczęście. 

Artykuł jest inspirowany moimi doświadczeniami życiowymi. Jeśli jednak znajdą się osoby, które postanowią skrytykować mój pogląd w nim wyrażony, proszę o komentarze. Jestem otwarta na wszystkie opinie. 

Share:

2 komentarze :

  1. Przyjaźń na odległość to jedna z najtrudniejszych ludzkich relacji, najgorzej jest gdy dwie osoby, niegdyś nierozłączne, zostają rozdzielone. Wiem coś o tym. Niestety z biegiem życia takie przyjaźnie umierają, lub po prostu gasną jak zdmuchnięty płomień świecy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście nie śmiem negować faktu, że jest to relacja jedna z najtrudniejszych, ale chęci robią swoje. Taka sytuacja dotyczy mnie od prawie 4 lat i jak dotąd, nie narzekam. Wystarczy odrobina organizacji, a wszystko da się przezwyciężyć. Czego się nie robi dla ważnych osób ;)

      Usuń

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates