źródło |
Kiedy poznajemy Elsie, jest ona młodziutką dziewczyną, która żyje w trudnych wojennych czasach. Jest córką niezbyt majętnych piekarzy. Ma swoje marzenia i pragnienia, które muszą zmierzyć się z rzeczywistością. Chroni ją oficer SS, który darzy piękną dziewczynę uczuciem. Zapłatą za jego pomoc i opiekę ma być ręka Elsie. Dziewczyna marzy jednak o wielkiej miłości… Pewnego szczególnego dnia, jakim jest Wigilia, w domu Elsie zjawia się żydowski uciekinier i prosi o pomoc. Decyzja, którą podejmuje rodzina dziewczyny, zmienia nieodwracalnie ich dalsze życie…
Tymczasem w El Paso młoda dziennikarka, Reba Adams, zbiera materiały do swojego artykułu, który ma się ukazać w lokalnym czasopiśmie. Jego bohaterką staje się Elsa, właścicielka piekarni "U Elsy". Jedno spotkanie, drugie, kolejne… Reba czuje się zafascynowana postacią i historią Elsy. Dla Elsy wspomnienia są oczyszczające, ale również traumatyczne. Dla Reby ich spotkanie staje się przełomowe. Chłonie ciepło i serdeczność Elsy oraz jej córki. Jej życie zmienia się…
Córka piekarza to niezwykle poruszająca i wzruszająca opowieść. Dotyka trudnych tematów i ludzkich losów. Ukazuje jak wzajemne relacje wpływają na życie innych. Czasem gest, jedno słowo potrafi poruszyć ukryte struny i zmienić czyjś los. Nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy…
Pozornie dwie różne kobiety, nie związane ze sobą, łączy tak wiele. Ich spotkania stają się dla obu wyjątkowymi chwilami. Każdą z nich prześladują duchy przeszłości i problemy, a ich wzajemne relacje działają oczyszczająco.
Powieść Sarah McCoy jest po prostu doskonale napisana, pochłania czytelnika bez reszty i otacza swoją magią. Autorka bardzo sprawnie łączy oba wątki w jedną, zwartą i intrygującą całość. Jej język jest bogaty, a jednak prosty w odbiorze. Postacie bohaterek są mocno nakreślone – z dbałością o głębię ich osobowości. Całość jest dopieszczona i dopracowana w najmniejszych szczegółach i ma swoją niepowtarzalną atmosferę. Książkę przeczytałam błyskawicznie, z wypiekami na twarzy. Jej dodatkowym atutem są zebrane na końcu płynące z serca przepisy Elsy – bardzo jestem ich ciekawa.
Są takie książki, które na zawsze zostają w duszy czytelnika – Córka piekarza jest jedną z nich! Polecam serdecznie!
Marzę o tej książce! Mam ją w planach, bo uwielbiam taką tematykę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Ja też ;) czekam tylko na odpowiedni moment ;)
OdpowiedzUsuńChociaż nie lubię przenosić się do takich czasów, to jednak skoro Tobie tak bardzo się podobała, to czemu by tym razem nie spróbować?
OdpowiedzUsuńIntrygująca lektura :)
OdpowiedzUsuń