NAJNOWSZE

środa, 5 listopada 2014

Ostatnia wola Sonji

Marzyliście kiedyś o tym, by dostać spadek? Śniliście o wielkich pieniądzach, które ustawią was do końca życia i pozwolą bez ograniczeń spełniać marzenia? A co by było, gdyby ich otrzymanie zależało od spełnienia kilku niebagatelnych warunków? A gdyby ktoś kazał wam wyjechać na koniec świata i zaczynać wszystko od nowa...?


Przed takim wyborem stanęły bohaterki debiutanckiej powieści Asy Hellberg. Choć moim zdaniem jest to książka dla naszych mam, cioć i babć, to ja świetnie się bawiłam i nawet uroniłam kilka łez. Dzięki powieści udało mi się na kilka godzin zapomnieć o jesieni za oknem, a do szczęścia brakowało mi jedynie drinka z palemką...

Sonja Gustavsson z pewnością nie była zwyczajną kobietą. Żyła w zgodzie ze sobą i swoimi marzeniami. Była szczera, choć nie wszystkimi sekretami dzieliła się ze swoimi przyjaciółkami. Umarła tak, jak żyła, na przekór wszelkim przewidywaniom. Ale pozostawiła spadek...

Ostatnia wola Sonji zaskoczyła jej przyjaciółki. Musiały one podjąć wyzwanie, porzucić dotychczasowe nudne i uporządkowane życie, by spełnić wszystkie warunki i otrzymać wszelkie pieniądze. Bogactwo, o jakim nawet nie śniły. Pewnie każdy z was pomyśli, że chce być na ich miejscu. Czy na pewno? Czy szczęście można kupić? Czy szczęścia nie można po prostu odnaleźć? Przeczytajcie, a może znajdziecie odpowiedzi na te pytania.

Sonja była doskonałą przyjaciółką. Wiedziała o Susanne, Rebece i Maggan rzeczy, które nawet one same skrywały pod maską pozorów. Uknuła więc plan, by niejako zmusić je do działania, a efekty tego planu poznajemy podczas lektury. Mogę zagwarantować, że będziecie się dobrze bawić. Razem z bohaterkami przeniesiecie się do restauracji w Paryżu, do hotelu w Londynie i do pięknego domu na Majorce, a potem zmierzycie się z przeszłością...

Pieniądze stają się materiałem do produkcji kobiecych marzeń i tylko od przyjaciółek zależy, w jaki sposób go wykorzystają. Autorka pod pozorem lekkiej historyjki o spadku – nasyconej humorem i sarkastycznymi uwagami – przemyca proste prawdy o szczęściu. Asa Hellberg przekonuje, że nigdy nie jest za późno, by realizować pasje. Pokazuje, że nie trzeba grzebać pragnień w mogile codzienności, oraz uczy otwartości na własne potrzeby. Wszak sami jesteśmy dla siebie najbardziej surowymi krytykami, boimy się poświęcenia, nowości i ryzyka. Człowiek chowa się w skorupie nielogicznych zasad i nadinterpretuje rzeczywistość. A przecież szczęście stoi tuż za rogiem. Trzeba tylko umieć je dostrzec.

Oczywiście nieodzownym elementem powieści jest miłość, co niezmiernie mnie ucieszyło. I choć czytanie o uniesieniach kobiet, które są w wieku mojej mamy, było dość dziwnym doświadczeniem, nie żałuję ani chwili. Śmiałam się, smuciłam, czasem zastanawiałam się nad tym, co zrobiłabym w podobnej sytuacji. Dałam się porwać bajce o dorosłości i muszę przyznać, że przeżyłam wspaniałą przygodę.

Powieść nie jest jednak pozbawiona wad. Czasem traciłam wątek, ale może była to wina tłumaczenia, a może stylu początkującej autorki? Zacięcia były jednak zauważalne i nieco mnie męczyły. Piękne wydanie, urocza okładka i brak błędów sprawiają, że o drobnych wpadkach szybko zapomniałam. To nie jest lektura, która zmieni wasze życie, ale zapewni przyjemne chwile relaksu i powrót do wakacyjnych wspomnień. Jak możecie zauważyć, w recenzji nie ma cytatów. Dlaczego? Po prostu żadna myśl nie była aż tak ważna, by ją przytaczać. Książka nie zawiera moralizatorskich treści, co czyni ją idealną i lekką lekturą na popołudnie. Z przyjemnością sięgnę po kolejny tom, który ukaże się wiosną 2015 roku. Jestem bardzo ciekawa, jak autorka dalej poprowadzi historię Sonji i jej przyjaciółek.

Ostatnia wola Sonji to powieść współczesna, choć nieco bajkowa. Czytając książkę, miałam świadomość naciąganej fabuły, ale wiecie co...? To nie było ważne. Czasem każdy z nas potrzebuje bajki, by zatonąć w świecie marzeń i zapomnieć o nieszczęściach tego świata. Autorka idealnie pokazała szczęście uzależnione od wielkich pieniędzy, ale nie zapomniała też o aspektach społecznościowych. To dlatego bohaterki są kobietami w kwiecie wieku, mają niepoukładane życie i znów znajdują się na rozdrożu. Pisarka przekonuje też, że pieniądze nie czynią człowieka szczęśliwym, a raczej ułatwiają realizację planów. Bez przyjaźni i miłości bogactwo byłoby niewiele warte. To właśnie za tę afirmację życia tak niezmiernie polubiłam autorkę i myślę, że jej twórczość wypełni lukę w kobiecej powieści obyczajowej. Uważam, że jest to idealna historia dla kobiet po pięćdziesiątce, która przekonuje o tym, że emerytura nie jest finałem życia.

Ostatnią wolę Sonji polecam również wszystkim mamom, babciom, ciociom i dojrzałym kobietom, które narzekają na szarą codzienność. Wszystkim, którzy są zmęczeni życiem i jego monotonią, a także wielbicielkom ciepłej literatury obyczajowej.

Share:

3 komentarze :

  1. Już druga recenzja tej książki dzisiaj jaką czytam :) Mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo fajna pozycja, wiesz że polecam ;) A potem można dać w prezencie mamie, albo cioci ;)

      Usuń
  2. Thank you so much!
    Kind regards,
    Åsa Hellberg

    OdpowiedzUsuń

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates