NAJNOWSZE

czwartek, 25 grudnia 2014

Świąteczno-językowe obserwacje

Obchodzimy właśnie kolejne święta Bożego Narodzenia. Jak co roku, każdy z nas przygotował na ten czas stosy kartek z życzeniami i biegał za świątecznymi upominkami, żeby tylko zdążyć przed pierwszą gwiazdką. Niektórzy preferują osobiste życzenia, pisane odręcznie, składane od serca, wyrażające uczucia, nie będące kalką tych przygotowanych przez drukarnie; inni  nie zważając na treść, podążają za formą  w końcu to święta, wszystko musi "jakoś wyglądać". Mimo że dzisiejszy artykuł ma poruszać kwestie błędów językowych, warto choć na chwilę zatrzymać się i pomyśleć nad tym, do czego zmierza dzisiejszy świat. Święta stają się jedynie czasem wolnym od pracy, czasem objadania się smakołykami... Gdzie podziała się tradycja, przekazywana z pokolenia na pokolenie, kultywowana od lat? Czy tym, co po niej zostało, jest tylko biały opłatek, choinka i karp?


Nasza przedświąteczna egzystencja ogranicza się do sprzątania i przygotowywania wigilii. Jesteśmy tak zabiegani, że zapominamy o tym, co powinno być najważniejsze w tym świątecznym czasie. Rodzina, miłość, dobroć, pojednanie. Czy naprawdę chcemy, aby wszystkie te wartości przeminęły tak, jak przemija moda? 

Po co poruszam ten temat? Mam mówić o języku. I będę. Po zadaniu masy pytań retorycznych przechodzę w końcu do istotnej kwestii – błędów językowych "przychodzących" wraz ze świętami. 

Czy piszecie jeszcze kartki świąteczne, listy, czy wysyłacie znajomym pocztówki? A może i ten rytuał stał się już przestarzały, a miejsce papieru i długopisu zastąpiły błyskawiczne e-maile, posty na Facebooku i smsy? Nie neguję kwestii, że ważna jest pamięć oraz sam fakt, że w ogóle składamy życzenia. To, w jaki sposób każdy z nas obchodzi święta, również jest jego osobistą sprawą. Tylko czy na pewno forma to wszystko? Nie sądzę, żeby w schemacie tkwiło sedno tego, co chcemy przekazać bliskim na święta; a mimo to wyciągamy rękę do innowacji, sięgamy po pierwsze lepsze kartki, byle je wysłać i mieć to z głowy... Z jednej strony nie jest to wyłącznie nasza wina  niemal wszystkie świąteczne kartki są już opatrzone tekstem życzeń; z drugiej jednak  może warto ten raz w roku poświęcić chwilę swojego wolnego czasu, by włożyć kawałek swojego serca w składanie tych życzeń i by dać bliskim coś od siebie? 

Znowu za bardzo popłynęłam i zamiast dojść do sedna sprawy, zaczęłam się roztkliwiać. Przechodzę więc do rozważenia kwestii błędów językowych... na kartkach świątecznych! Postanowiłam, że Święta w Essentii są niepowtarzalną okazją do tego, by połączyć jedno z drugim i stworzyć świąteczno-językowe obserwacje. 


Punkt pierwszy: św. Mikołaj jest tylko jeden.

źródło
Dookoła aż roi się od mikołajów (sic!) – w czerwonych czapkach z białym pomponem i długą doklejoną brodą oraz w czerwonym płaszczu, z dużym czarnym workiem zarzuconym na ramię. To, moi drodzy, jest... Mikołaj, nie św. Mikołaj, żyjący w III-IV w, pochodzący z Miry i będący biskupem. Język polski jest niezwykle skomplikowany, a więc i od tej reguły zdarzył się wyjątek. Istnieje bowiem Święty Mikołaj – "ikona popkultury"  który w powszechnej świadomości zastępuje postać biskupa z Miry i wykorzystuje ją do stworzenia własnej  postaci wspomnianej powyżej (w płaszczu, z brodą i workiem prezentów). Skądś się to musiało wziąć... Jak się domyślacie, i ta tradycja ma amerykańskie korzenie. Dlatego też wszystkie dzieci wysyłają listy właśnie do owego Świętego Mikołaja, by ten 6 grudnia zostawił w ich butach drobne upominki. 


Punkt drugi: Nowy Rok to święto, nie cały rok. 

"Szczęśliwego Nowego Roku"  tak się teraz pisze. Względy okolicznościowe i uczuciowe, jak zwykle, mają ogromne znaczenie, a polszczyzna... jest jaka jest  pełna zagadek. Otóż Nowy Rok (pisany wielkimi literami) to święto, które obchodzone jest 1 stycznia na znak rozpoczęcia nowego roku kalendarzowego. Co za ironia losu  cały problem omówiłam w jednym zdaniu. Chyba nie muszę mówić nic więcej... nowy rok się zbliża!


Punkt trzeci: Sylwester to imię męskie.

Udanego Sylwestra też się życzy. Mimo że każdy wie, że chodzi tu o huczną zabawę organizowaną zawsze 31 grudnia, można by wnioskować, że życzymy... udanego mężczyzny o imieniu Sylwester. Jak powinniśmy wiedzieć, nazwy obrzędów zapisuje się małą literą  zatem życzmy każdemu Sylwestrowi (i nie tylko) szampańskiego sylwestra!


Punkt czwarty: Wigilia nie rozpoczyna się wraz z nadejściem pierwszej gwiazdki.

24 grudnia to Wigilia  święto rozpoczynające okres świąt (!) Bożego Narodzenia. Cały dzień obfituje w szereg obowiązków związanych z przygotowaniem wigilii  kolacji, do której zasiądziemy, gdy zabłyśnie na niebie pierwsza gwiazdka. W Wigilię spożywamy więc wigilię. To logiczne. 






Punkt piąty, ostatni: gwiazdka, ach ta gwiazdka. 

Gwiazdka to Wigilia i święta Bożego Narodzenia. Przyjęło się, że w tym okresie (dokładniej: w Wigilię) dostajemy prezenty. Dostajemy je na gwiazdkę  i wcale nie chodzi tu o tę piękną, błyszczącą na niebie gwiazdę. 

W końcu mogę zapytać Was o to, co dostaliście na gwiazdkę i czy smakowała Wam wczorajsza wigilia oraz z całego serca życzyć Wam i Waszym rodzinom ciepłych świąt Bożego Narodzenia i wspaniałego sylwestra, którego nie zapomnicie przez cały nowy rok. 

Niech Wam się, kochani, darzy!


Share:

Prześlij komentarz

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates