NAJNOWSZE

wtorek, 27 stycznia 2015

Muzyczne inspiracje


źródło
Édith Piaf, a właściwie Édith Giovanna Gassion, urodziła się 19 grudnia 1915 roku w Paryżu, jako córka akrobaty cyrkowego oraz śpiewaczki. Jej rodzice nie opiekowali się nią długo. Przez jakiś czas opiekowała się nią babka ze strony ojca. Gdy miała 15 lat rozpoczęła praktykowanie śpiewania ulicznego. Od 1935 roku zaczęła występować w jednym z paryskich kabaretów.


Jej głos należał do bardzo charakterystycznych. Niski, głęboki i z chrypką zapisał się na stałe jako element jej osobowości. To dla Piaf zostały stworzone niektóre z wykonywanych przez nią utworów. Kariera artystki nie ograniczała się tylko do Europy. Występowała w USA, gdzie także odniosła sukces. Miała w tym zasługę otaczająca pieśniarkę aura tajemnicy związana z latami jej młodości, a w pewnym stopniu także skandalu, na który wpływ miało bogate życie uczuciowe kobiety. Gdy jej kariera osiągnęła punkt kulminacyjny Édith Piaf  zajęła się pomocą młodym artystom w zdobyciu rozgłosu i szans na podobną karierę, jaka miała miejsce w jej przypadku.

Przez ostatnie lata życia Piaf zmagała się z chorobą nowotworową wątroby, która pokonała ją 10 października 1963 roku. Pieśniarka została pochowana na cmentarzu Pére Lachaise.



Milord

Allez venez! Milord 
Vous asseoir à ma table 
Il fait si froid dehors 
Ici, c'est confortable 
Laissez-vous faire, Milord 
Et prenez bien vos aises 
Vos peines sur mon coeur 
Et vos pieds sur une chaise 
Je vous connais, Milord 
Vous ne m'avez jamais vue 
Je ne suis qu'une fille du port 
Une ombre de la rue... 

Pourtant, je vous ai frôlé 
Quand vous passiez hier 
Vous n'étiez pas peu fier 
Dame! le ciel vous comblait 
Votre foulard de soie 
Flottant sur vos épaules 
Vous aviez le beau rôle 
On aurait dit le roi 
Vous marchiez en vainqueur 
Au bras d'une demoiselle 
Mon Dieu! qu'elle était belle 
J'en ai froid dans le coeur... 

Allez venez! Milord 
Vous asseoir à ma table 
Il fait si froid dehors 
Ici, c'est confortable 
Laissez-vous faire, Milord 
Et prenez bien vos aises 
Vos peines sur mon coeur 
Et vos pieds sur une chaise 
Je vous connais, Milord 
Vous ne m'avez jamais vue 
Je ne suis qu'une fille du port 
Une ombre de la rue... 

Dire qu'il suffit parfois 
Qu'il y ait un navire 
Pour que tout se déchire 
Quand le navire s'en va 
Il emmenait avec lui 
La douce aux yeux si tendres 
Qui n'a pas su comprendre 
Qu'elle brisait votre vie 
L'amour, ça fait pleurer 
Comme quoi l'existence 
Ça vous donne toutes les chances 
Pour les reprendre après... 

Allez venez! Milord 
Vous avez l'air d'un môme 
Laissez-vous faire, Milord 
Venez dans mon royaume 
Je soigne les remords 
Je chante la romance 
Je chante les milords 
Qui n'ont pas eu de chance 
Regardez-moi, Milord 
Vous ne m'avez jamais vue... 
Mais vous pleurez, Milord 
Ça, j' l'aurais jamais

Eh! bien voyons, Milord 
Souriez-moi, Milord 
Mieux que ça, un p'tit effort... 
Voilà, c'est ça! 
Allez riez! Milord 
Allez chantez! Milord 
Ta da da da... 
Mais oui, dansez, Milord 
Ta da da da... 
Bravo! Milord... 
Encore, Milord... 
Ta da da da...



Proszę wejść, Milordzie
Usiąść przy moim stoliku
Tak zimno jest na dworze
A tutaj wygodnie
Niech się pan skusi, Milordzie
Niech pan usiądzie wygodnie
Pańskie smutki na moim sercu
A nogi na krześle
Znam pana, Milordzie
Nigdy mnie pan nie widział
Jestem tylko dziewczyną z portu
Cieniem ulicy...

Minęłam się z panem
Kiedy przechodził pan wczoraj wieczorem
Był pan naprawdę dumny
Mój Boże, rozpierała pana duma
Pański jedwabny szalik powiewał na wietrze
Miał pan piękną rolę
Rzekłoby się: króla
Szedł pan niczym zwycięzca
Pod ramię z pewną panną
Mój Boże, ależ ona była piękna!
Aż drżę na myśl o niej...


Porażki życiowe dotyczą każdego człowieka, nie omijają nikogo. Nawet wtedy, gdy wydaje się, że przecież to jest niemożliwe, nie ma takiej opcji. Gdy jednak dochodzi do jakiegoś potknięcia człowiek doznaje szoku. Nie wie, co ma ze sobą zrobić i w jaki sposób sobie poradzić z tym wszystkim, co na niego spadło.



Proszę wejść, Milordzie!
Usiąść przy moim stoliku

jest tak zimno na dworze

a tutaj wygodnie

Niech się pan skusi, Milordzie

Niech pan usiądzie wygodnie

Pańskie smutki na moim sercu

A nogi na krześle

Znam pana, Milordzie

Nigdy mnie pan nie widział

Jestem tylko dziewczyną z portu

Cieniem ulicy...




Pomyśleć że wystarczy czasem
Żeby pojawił się jakiś statek

Aby wszystko się rozdarło

Kiedy statek odpływa

Zabrał ze sobą

Łagodność o czułych oczach

Która nie mogła zrozumieć

Że zniszczyła twe życie

Miłość przynosi łzy

Tak samo jak istnienie

Daje nam wszystkie szanse

Aby je nam potem odebrać...



Porażki i niepowodzenia pojawiają się niespodziewanie. Wystarczy jedna krótka chwila, mały błąd, źle dobrane słowo, a wszystko wali się jak domek z kart. Jest tak także w przypadku miłości. W zasadzie, to zjawisko należy do najmniej przewidywalnych. W jednej chwili jest, a zaraz jej nie ma i nic nie możemy na to poradzić. Czujemy niesamowity smutek oraz ból, chcemy cofnąć czas. Niestety, takiej możliwości nie ma i musimy z tym dalej żyć, nauczyć się jakoś funkcjonować, aby kiedyś na naszej twarzy mógł znowu pojawić się uśmiech. Najpierw tylko jego cień, ale potem może być tylko lepiej.


Proszę wejść, Milordzie!
Wygląda pan jak dzieciak

Niech się pan skusi, Milordzie

Proszę wejść do mojego królestwa

Leczę wyrzuty sumienia

Śpiewam o miłości

Śpiewam historie milordów

Którzy nie mieli szczęścia

Proszę na mnie spojrzeć, Milordzie

Nigdy mnie pan nie widział

Ależ pan płacze, Milordzie

Nigdy bym w to nie uwierzyła.




Ależ, Milordzie
Niech się pan do mnie uśmiechnie, Milordzie

Niech się pan wysili

No właśnie

Proszę się uśmiechać, Milordzie!

Proszę śpiewać, Milordzie!

Ta da da da...

Ależ tak, niech pan tańczy, Milordzie

Ta da da da...

Brawo, Milordzie...

Jeszcze, Milordzie...

Ta da da da...


Share:

1 komentarz :

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates