źródło |
Kolejne cudo i kolejna niesamowita powieść. Przygoda od początku do końca, napięcie, które trzyma czytelnika, i ciągła nadzieja, że wszystko pójdzie tak, jak pójść powinno...
Gotowi na przygodę z Anną i Patrykiem? Zapraszam!
Tytuł: Będzie dobrze, kotku
Autor: Wioletta Sawicka
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Premiera: 10 marca 2015 roku
W życiu Anny wszystko zaczyna się układać. Jest wspaniałą żoną i jeszcze lepszą matką. Ma wrażenie, że znalazła to, czego szukała, ale... Ciągle jej czegoś brakuje. Nie narzeka, wie, że liczy się przede wszystkim rodzina, ale bycie kurą domową to dla niej za mało. Małżeństwo troszczy się o Majkę, pragnie, by była szczęśliwa i wreszcie poczuła się kochana. Oczywiście Patryk jest zbyt gorliwy i nie wszystko wychodzi mu tak, jak zakładał od początku. Zaczyna mocno kontrolować obie panie, co strasznie zaczyna je irytować. Anna zamierza znaleźć swojego zaginionego ojca. Ale jak to w życiu – wszystko musi się pokomplikować... Co będzie dalej i jak potoczą się ich losy? Dowiecie się po przeczytaniu książki! Gorąco zachęcam!
Będzie dobrze, kotku to kontynuacja debiutu Wioletty Sawickiej "Wyjdziesz za mnie kotku?". Pierwsza część podbiła serca czytelników (w tym moje). Jak przedstawia się to tym razem?
Pewnie nie będziecie zdziwieni, jak napiszę, że po raz kolejny trafiłam na niesamowitą książkę, prawda? Ale znowu tak się stało! Wioletta Sawicka mnie nie zawiodła, znowu pozwoliła całkowicie zagłębić się w fabułę powieści. Siedziałam nawet po nocach i nie potrafiłam przestać. Nienaganne pióro, przemyślane szczegóły, doskonała puenta, a do tego – prześliczna okładka, od której nie mogłam oderwać wzroku. Czego chcieć więcej? Ewentualnie wolnego czasu, by móc w spokoju czytać tę niesamowitą książkę.
Bardzo podobała mi się w tej części Anna jako żona i matka. Wiele razy zachowywała zimną krew, walczyła do końca i się nie poddawała. Oczywiście irytował mnie Patryk, ale od samego początku nie przepadałam za tym bohaterem. Jednak to wszystko w doskonałym połączeniu sprawiło, że chciałam tylko więcej i więcej! Mam nadzieję, że autorka już niedługo poinformuje wszystkich czytelników, co dalej. Będzie trzecia część czy może to już koniec? Nie chciałabym, żeby to się zakończyło.
Nie pozostaje mi więc nic innego, jak tylko podziękować Wioletcie Sawickiej za kolejną dobrą książkę, która zajmuje na mojej półce miejsce pod etykietką ULUBIONE. Pani Wiolu, serdeczne dzięki!
Będzie dobrze, kotku polecam wszystkim, niezależnie od płci i wieku. Drodzy czytelnicy, naprawdę warto. Doskonały sposób na relaks i zagospodarowanie wolnego czasu. Zaręczam, że nie będziecie żałować. Umoralniający wątek i prawie 500 stron czystej przyjemności!
Jak ja uwielbiam takie cudne okładki ;)
OdpowiedzUsuńJa również :) ta mnie oczarowała!
UsuńPani Wiktorio ależ piękna recenzja! Spieszę donieść że właśnie skończyłam pisać część trzecią i na dniach wysyłam wydawcy. pozdrawiam cieplutko. Wiola Sawicka
OdpowiedzUsuńPani Wiolu, to wspaniała wiadomość! Bardzo się cieszę i dziękuję za miły komentarz. Pozdrawiam!
UsuńMuszę mieć pierwszą i drugą część, po prostu muszę!
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńHmm, już myślałam że coś mi się pomyliło ;) A tu proszę, dwie recenzje tej samej książki obok siebie, obie równie dobre ;) Nie dajecie mi wyboru dziewczyny.
OdpowiedzUsuń