źródło |
Czarodzieje są wśród nas! I choć przeżyliście już swoje lata, to jednak nie jest powiedziane, że nimi nie jesteście. Wejdźcie na Czarodziejski Czat, a być może odkryjecie swoje nowe zdolności.
Tytuł: Nowoczesna czarodziejka
Autor: Debora Geary
Wydawnictwo: Editio
Lauren jest świetną agentką nieruchomości, która mieszka w Chicago, a swój czas poświęca pracy oraz najlepszej przyjaciółce, Nat. Pewnego razu, podczas internetowych zakupów, zostaje przeniesiona na tajemniczy czat, na którym poznaje trzy niesamowite kobiety. Okazuje się, że Lauren jest czarodziejką, którą na Czarodziejski Czat ściągnęło specjalne zaklęcie. I choć dziewczyna przeżyła już dwadzieścia osiem lat i nie ma pojęcia o swoich mocach, to jednak nieznajome kobiety są przekonane, że trafiły na jedną ze swego rodzaju. Dlatego wysyłają do Lauren pewnego przystojnego czarodzieja, który musi ocenić jej zdolności oraz nauczyć ją samokontroli. Dziewczyna uważa, że to wszystko żarty, dopóki nie poznaje Jamiego i jego "zaczarowanej" rodziny.
Z opisu można wywnioskować, że powieść jest przewidywalną, napędzaną gorącym romansem opowiastką o czarodziejach, których pełno na księgarskich półkach. Nic bardziej mylnego. Jest to lekka i przyjemna powieść fantasy, której wydarzenia umiejscowione są we współczesnym świecie, z dużą dawką dobrego humoru, zabawnych dialogów oraz nieprzeciętnym pomysłem – bo to właśnie on wyróżnia tę powieść spośród wielu innych.
Poznajemy nie tylko główną bohaterkę, Lauren, ale i całą rodzinę czarodziejów, którzy tworzą barwne, zabawne i niezwykle ciekawe tło całej powieści. Każda postać wykreowana jest w indywidualny sposób – ma własną duszę i wydawać by się mogło, że rzeczywiście żyje, mieszka oraz tworzy całą społeczność czarodziejów na tym szarym świecie.
Mimo całej otoczki czarów, magii i eliksirów czarodzieje pokazani są jako osoby normalne, w pełni oddane swym rodzinom. Pomagają sobie, uwielbiają spędzać czas w rodzinnym gronie i pragną utrzymywać ze sobą kontakt. To dlatego siostra Jamiego stworzyła Czarodziejski Czat – by łączyć się ze swymi krewnymi i poznawać nowych czarodziejów. Właśnie dzięki temu w powieści panuje ciepła i rodzinna atmosfera, która przyciąga czytelnika jak magnes.
Jak już wspomniałam, każda postać jest inaczej wykreowana i ma inne podejście do życia. Dlatego jak w każdej rodzinie dochodzi do niesnasek i kłótni, które często wywołują na twarzy czytelnika szeroki uśmiech. Oczywiście nie są to zwyczajne kłótnie, bo często kończą się teleportacją na inny kontynent lub nieprzewidzianą zmianą wizerunku.
Lauren nie jest jakąś zakochaną smarkulą, która swoimi czynami wzbudza w czytelniku osłabienie. Jest dwudziestoośmioletnią kobietą, która już swoje w życiu przeżyła. Ma pracę, w której się odnajduje, i pasję, którą dzieli z najlepszą przyjaciółką. Nie wie jedynie, że jest czarodziejką, i to nie byle jaką, bo ma w sobie ogromną moc. Powoli poznaje wszystkie tajemnice, uczy się czarodziejskiego fachu i z pomocą Jamiego oraz jego rodziny udaje jej się okiełznać drzemiącą w niej siłę.
W powieści jest też wątek romansu, ale nie zrażajcie się od razu, bo nic nie jest takie, jakie się wydaje w pierwszym momencie. Owszem, mamy przystojnego bruneta w postaci Jamiego, ale to nie Lauren podbije jego serce. Romans jest raczej tłem dla głównego wątku powieści, czyli Lauren poznającej swoje nowe umiejętności. Nie ma się jednak czemu dziwić, ponieważ czytając powieść, każdego bohatera poznajemy w ten sam sposób i w równym stopniu przeżywamy jego przygody. To, że Jamie nie jest z główną bohaterką, wcale nie znaczy, że będziemy cierpieć z powodu braku miłości.
Nowoczesną czarodziejkę czytałam z niesamowitym zapałem, ponieważ stanowiła pewien rodzaj odskoczni od tradycyjnych powieści, których pełno na mojej półce. Ten powiew świeżości był mi niezwykle potrzebny. Bawiłam się przy nim doskonale, zgłębiając tajemnice czarodziejów i poznając życie w ich społeczności, która aż tak bardzo nie różni się od naszej. Gorąco polecam powieść fanom fantastyki w trochę innym wydaniu oraz wszystkim poszukiwaczom rozrywki i dobrego humoru. Na pewno spędzicie w towarzystwie książki kilka przyjemnych chwil, a mnie pozostaje jedynie nadzieja, że jeszcze zdążę odkryć swoje magiczne zdolności.
Książkę mam w planach i myślę, że ogromnie mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka