Nic nie dzieje się przypadkiem...

Jeden dzień, a właściwie jeden moment całkowicie zmienił ich życie. Zmienił przyszłość. Przypadek?

Tytuł: Przypadki Callie i Kaydena

Autor: Jessica Sorensen

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Jessica Sorensen ma na swoim koncie już całkiem sporo powieści z gatunku New Adult, jednak Przypadki Callie i Kaydena to jej pierwsza książka przetłumaczona na język polski.

Kayden to popularny i lubiany futbolista, który skrywa w swym życiu mroczny sekret. Niestety otaczający go ludzie nie pomagają mu w rozwiązaniu jego zmartwienia, a wręcz udają, że tego problemu nie ma. Tak jest do czasu, gdy pewnej nocy tę tajemnicę odkrywa Callie. Dziewczyna, którą do tej pory uznawano za dziwaka i odludka, nagle stała się wybawieniem. Tej jednej nocy. A potem życie Kaydena wypełniła nieustanna pustka. Do czasu, kiedy znowu spotykają się w college'u. Tak różni od siebie, a jednak tak podobni ze względu na łączące ich głęboko skrywane tajemnice. Im więcej czasu spędzają razem, tym bardziej nie mogą przestać o sobie myśleć. Czy Callie będzie potrafiła zaufać innym? Czy Kayden w końcu przestanie uciekać i stawi czoła problemowi?

Po książkę sięgnęłam w sumie bardzo przypadkowo, głównie dzięki znajomej, która mi ją poleciła. Po przeczytaniu kilku pochlebnych opinii i ja postanowiłam spróbować. Początkowo jakoś się nie zachwyciłam, ale już po kilku rozdziałach udało mi się niesamowicie wkręcić. Przypadki Callie i Kaydena to pierwsza część serii, więc mam nadzieję na więcej tych wszystkich emocji, które znalazłam tutaj.

Bohaterowie powieści bardzo się od siebie różnią. Callie jest raczej samotniczką, przyjaźni się tylko z Sethem. Kayden to popularny chłopak, który ma wielu znajomych i przyjaciół. Teoretycznie nie ma szans, żeby żeby ich ścieżki się skrzyżowały, jednak dzieje się inaczej i już wkrótce ta dwójka młodych ludzi staje się sobie bardzo bliska. Może to dowód na to, że przeciwieństwa jednak się przyciągają? A może połączyły ich blizny przeszłości...

Podczas lektury tej pozycji czułam się tak, jakby to wszystko działo się naprawdę, jakbym przeżywała wszystkie te chwile razem z bohaterami. I właśnie dlatego należy podziwiać warsztat autorki. Książkę czyta się bardzo szybko, a rozdziały zawsze mają ciekawy tytuł. Jedyne, co trochę mi przeszkadzało, to zbędne opisy w niektórych momentach. Irytowało mnie też to, że Kayden cały czas uciekał, zamiast zrobić coś ze swoim życiem i stawić czoła problemom. Kiedy w końcu się na to zdobył, było już, według mnie, odrobinę za późno. Akcja powieści jest tak rozbudowana, by nic nie było jednoznaczne aż do samego końca. Zakończenie jest bardzo niejasne, więc z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

Ogólnie rzecz biorąc, mogę powiedzieć, że Przypadki Callie i Kaydena to piękna historia dwójki młodych ludzi, którzy przez jedną przypadkową (a może i nieprzypadkową) noc połączyli swoją przyszłość, nawet o tym nie wiedząc. Historia przyjaźni i miłości mogących przejść niejedno. Im więcej wytrzymają, tym są trwalsze. Doskonała lektura zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników. Nikt nie będzie się nudził, kiedy już wejdzie w opowieść pełną trudności, które mogą towarzyszyć każdemu z nas...

środa, 9 września 2015