źródło |
Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Cyprian Kamil Norwid – Opłatek
Święta Bożego Narodzenia mają w sercach Polaków szczególne miejsce. Radosny czas miłości i wybaczania. Wielu pewnie powie, że z biegiem lat straciły one magię, ale wiem też, że jeśli w tych dniach uda wam się wyciszyć i pomyśleć, dostrzeżecie w nich dziecięcy urok. Aby wam w tym pomóc i skłonić was do refleksji, prezentuję dzisiaj dwa wiersze, które poruszyły moje serce od pierwszego przeczytania. Nie są to typowe, lekkie wierszyki świąteczne, ale utwory z drugim dnem i emocjonalnym podłożem. Przeczytajcie.
Adam Asnyk – Przyjście Mesjasza
Lud czekający na swego Mesjasza
Nie zwróci oczu na dziecinę małą
I do biednego nie zajrzy poddasza;
Mniema, że zbawcę, którego czekało
Tyle pokoleń, ujrzy ziemia nasza
Od razu ziemską okrytego chwałą,
Jak na wojsk czele niewiernych rozprasza –
Mniema, że wszystko będzie przed nim drżało.
źródło |
Że nawet głowy ugną się książęce,
Zdając mu władzę nad światem…
Więc jeśli usłyszy, że się narodził w stajence
I że mędrcowie dary mu przynieśli,
Pyta ze śmiechem: "Jak to? ten syn cieśli
Ma rządy świata ująć w swoje ręce?"
Jan Sztaudynger – W Boże Narodzenie
Podli, ohydni i brudni,
W pyle spieczonych dróg,
Dnia pewnego usłyszeli,
Że się narodził w bieli
Bóg. –
"Azali
Być może,
Byś ty się, Boże,
Urodził pośród nas?"
Nie uwierzyli. –
A onej radosnej chwili
Szedł Bogu kłaniać się las
I przybieżały zwierzęta
Ugięły nogi,
Gdzie Panna Najświętsza
Stała
I śpiewała:
"O Jezusieńku drogi"
I przybieżały kwiaty i trawy
I błogosławił im Bóg łaskawy,
Miłosny
Wiekuistością wiosny
Błogosławił rączyną:
"Niech się kwiaty rozwiną
I drzewa
I niech się ptak rozśpiewa,
Nie ku mej chwale,
O, nie,
Lecz tak przed siebie – radośnie
Miłości, światu i wiośnie
Ja chcę".
Zaśpiewał ptak i zakwitł kwiat,
Ptak…trylem, a kwiat…głogiem
I przemieniły w raj ten świat,
Człowieka godząc z Bogiem.
Podli, ohydni i brudni,
W pyle spieczonych dróg,
Dnia pewnego usłyszeli,
Że się narodził w bieli
Bóg. –
"Azali
Być może,
Byś ty się, Boże,
Urodził pośród nas?"
Nie uwierzyli. –
A onej radosnej chwili
Szedł Bogu kłaniać się las
I przybieżały zwierzęta
Ugięły nogi,
Gdzie Panna Najświętsza
Stała
I śpiewała:
źródło |
I przybieżały kwiaty i trawy
I błogosławił im Bóg łaskawy,
Miłosny
Wiekuistością wiosny
Błogosławił rączyną:
"Niech się kwiaty rozwiną
I drzewa
I niech się ptak rozśpiewa,
Nie ku mej chwale,
O, nie,
Lecz tak przed siebie – radośnie
Miłości, światu i wiośnie
Ja chcę".
Zaśpiewał ptak i zakwitł kwiat,
Ptak…trylem, a kwiat…głogiem
I przemieniły w raj ten świat,
Człowieka godząc z Bogiem.
Prześlij komentarz
Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.