NAJNOWSZE

środa, 30 kwietnia 2014

Cele i marzenia

Monika Zaremba
Klaudia Raflik




















Skąd pomysł na utworzenie redakcji?


Monika Z.:  Przeglądając Facebooka, wpadłam na stronkę Fiszka na każdy dzień, gdzie Klaudia szukała osoby do pomocy,  więc stwierdziłam, że to będzie dobra odskocznia od rzeczywistości – i tak zaczęła się nasza współpraca…

Klaudia R.:  Właśnie, współpraca – ale to był dopiero początek…
Stwierdziłyśmy, że będziemy na forum publikować krótkie sentencje i poezję,
jednak później zaproponowałam Monice napisanie wspólnego opowiadania.

Monika Z.: Z biegiem czasu zaczęło się wszystko rozrastać!

Klaudia R.: Miało być jedno opowiadanie, tak na próbę, ale z czasem stwierdziłyśmy, że zaangażujemy się bardziej w życie głównych bohaterek. Pisało się dniami, nocami…
To się tak po prostu stało... Impuls. Mówię: "Stwórzmy redakcję", Monia: "Okej!".

Monika Z.: I pisało się znakomicie!  Nowe pomysły, tymbarkowe mądrości i ta duma z każdego "lajka".



Jakie cele stawiacie sobie na przyszłość?

Klaudia R.: Chcemy stworzyć portal redakcyjny.



Redakcja Essentia... – dlaczego akurat ta nazwa, a nie inna?

Monika Z.: Nazwa miała sugerować, że u nas znaleźć można coś dla siebie, że piszemy o wszystkim.

Klaudia R.: Ale nie nazwałyśmy redakcji "esencją", bo ta nazwa kojarzyła się z herbatą <śmiech>, więc poszłyśmy w łacinę.



Czym kierujecie się przy wyborze redaktorów?

Klaudia R.: Liczy się pasja. Gdy widzimy, że ktoś jest chętny, po prostu zapraszamy go w nasze progi! Umiejętności są mniej ważne, Redakcja ma uczyć, doskonalić.



A co cenicie sobie najbardziej u swoich redaktorów?

Monika Z.: Dla nas każdy redaktor jest ważny, bardzo się cieszymy, gdy możemy  pomóc mu w spełnianiu marzeń. Nasza redakcja to rodzina!

Klaudia R.: Nie bez przyczyny nazywamy się wielką rodziną Essentii.

Monika Z.: U redaktorów cenimy sobie sumienność, otwartość oraz chęć do współpracy. Każdy redaktor jest wyjątkowy, i to jest cudowne, bo wnosi coś nowego do naszej rodziny.

Klaudia R.: Każdy redaktor jest inny, uzupełniamy się wszyscy, dlatego tak świetnie się dogadujemy.
  

Jak czujesz się w roli naczelnej?

Klaudia R.: Czuję się zaszczycona. Jest co prawda sporo obowiązków, ale pięknie się patrzy na rozwój czegoś, co się stworzyło...



A jak do tej pory układa Wam się współpraca z redaktorami?
Klaudia R.: Świetnie. Każdy pragnie "spamu", czyli dłuuugiej dyskusji o wszystkim i o niczym! <śmiech>
Mamy w redakcji wciąż nieodkryte talenty, mamy też nadzieję, że do rocznicy wszyscy poznamy się na tyle, że będziemy mogli zorganizować nawet zjazd redakcyjny!


Skąd czerpiecie inspiracje? Gdzie szukacie weny?
Klaudia R.: Jak spojrzę w niebo, to pomysł sam przychodzi mi do głowy, ale musi być ładnie, jak jest pochmurnie, to tej inspiracji brakuje.
Monika Z.: Wena przychodzi sama, aczkolwiek moje życiowe rozterki, różne zdarzenia, te dobre jak i te złe, inspirują mnie do pisania. Sama tworzę już od 4 lat wiersze, które oparte są na moich przeżyciach...
Klaudia R.: Zwykłyśmy pisać opowiadania na pół, więc mogę też śmiało stwierdzić, że sama Monika mnie inspiruje! <śmiech>

          Identyfikujecie się z bohaterami swoich opowiadań?
Klaudia R.: Oczywiście! Zawsze jak piszę, mam przed oczami każdą sytuację, a główną bohaterką staję się momentalnie ja sama.
Monika Z.: Można powiedzieć, że każda z nas, pisząc, oddaje cząstkę siebie. Każdy bohater posiada jakieś nasze cechy.



Czyli czytając Wasze opowiadania, możemy Was lepiej poznać? <uśmiech>

Klaudia R.: Można nas lepiej poznać, owszem, ale nie radze oceniać bez osobistej rozmowy z nami. <śmiech>



Wasze życiowe motto…?

Klaudia R.: Idź do przodu, choćby po jeden dotyk słońca – od zawsze mi towarzyszyło.

Monika Z.: Moje motto? Hmm... Żyj tak, żeby po twojej śmierci ludzie mówili, że bez ciebie jest nudno! Po prostu żyj chwilą, bo tylko ona daje radość!

Klaudia R.: Żadna chwila już nie wróci, wiec trzeba celebrować życie.



Jak zaczęła się Wasza miłość do książek?

Monika Z.: Ta miłość trwa baaardzo długo, odkąd nauczyłam się czytać. Moja mama jest też bibliotekarką, więc książki były w moim życiu od zawsze. To ona zaszczepiła we mnie tę miłość – i za to jestem jej ogromnie wdzięczna!

Klaudia R.: Z kolei, jeśli o mnie chodzi... Moja miłość do książek uzewnętrzniła się, gdy zaczęłam pisać własną powieść. Wtedy odkryłam, jak cudownie jest poznać inny świat i przy okazji trochę oderwać się od rzeczywistości…



Zmieniłybyście coś w Redakcji? Jeżeli tak, to co i dlaczego?

Klaudia R.: Na pewno strukturę.

Monika Z: Osobiście nic bym nie zmieniała. Jest idealna, ponieważ tworzą ją wspaniali ludzie!



Klaudio, dlaczego akurat strukturę?

Klaudia R.: Marzy mi się stworzenie odrębnego bloga Literatury, ale żeby to osiągnąć, trzeba sporo pracy, wytrwałości i rąk do pomocy. Od marzeń się jednak zaczyna!



Wasz ulubiony cytat?

Klaudia R.: Cytat pochodzi nie z książki, lecz z utworu muzycznego: Miłość to najpiękniejsze sacrum, więc nie traktuj jej jak kontraktu, który zrywasz, gdy dzień masz gorszy, kiedy zyski chwilowo są mniejsze niż koszty.

Monika Z.: Jeśli chodzi o cytat: Wy­magaj­cie od siebie, choćby in­ni od was nie wymagali.


Pora na ostatnie pytanie. Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy go nie zadały. Bohater, który skradł Wam serce, to..?

Monika Z.: Robert Langdon!! Ostatnio skończyłam czytać Inferno i zakochałam się w tym bohaterze!

Klaudia R.: Myślę, że po części każdy z bohaterów Chichotu losu. Nie przypominam sobie innego, który rozkochałby mnie w sobie <śmiech>


Dziękujemy, dziewczyny, za wspólną rozmowę!


Wywiad przeprowadziły Karolina Rzepka i Monika Rozborska

Share:

Prześlij komentarz

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates