źródło |
Kilka dni temu w mojej skrzynce odbiorczej pojawił się tomik poezji Wracając z Emaus Krzysztofa Kranickiego. Jakie było pierwsze skojarzenie? Brak skojarzenia. Kiedy dostaję do wydania opinii jakikolwiek utwór poetycki, bawię się przez chwilę jego tytułem. Próbuję wywnioskować, co może oznaczać, czego dotyczyć. W tym przypadku spodziewałam się motywu drogi, wędrówki, czyli tzw. symbolu homo viator. Nic więcej nie potrafiłam wymyślić. Czy moje rozważania były słuszne?
Tytuł okazuje się w tym przypadku dużo bardziej znaczący niż w innych pozycjach, a uświadomiłam sobie to dopiero po zapoznaniu się z częścią wierszy. Dotyczy on sceny w Biblii, kiedy to uczniowie po ukrzyżowaniu Jezusa szli do miejscowości nazwanej Emaus, a na swojej drodze spotkali Nieznajomego. Po dotarciu do celu zaprosili go na wspólny posiłek, wtedy nieznajomy podzielił się z nimi chlebem, a oni rozpoznali, że to zmartwychwstały Chrystus.
Wbrew wszelkim przypuszczeniom tomik nie jest dziełem typowo religijnym, choć oczywiście stanowi to jego część. Autor porusza kwestie życiowe, takie jak miłość, samotność, lęk przed przyszłością, wiara. Uniwersalne motywy sprawiają, że grono odbiorców nie zamyka się tylko w obrębach stricte religijnych i rozrasta się na szerszą skalę.
Tomik podzielony jest na sześć, a właściwie siedem podrozdziałów. Pierwszym z nich jest Poezja. Podmiot liryczny próbuje odpowiedzieć na pytanie, czym ona tak właściwie jest, jaką pełni rolę oraz jakie jest jej znaczenie.
Kolejne z nich dotyczą np. samotności, poszukiwania odpowiedzi na to, dlaczego właśnie nas dosięgła.
czy to demon
czy anioł stoi na progu mojego wołania
nie wiem
nie przybywa oddech nie dosięga słowo
jest tylko on
dotrzymuje kroku jak stróż[…]
czy anioł stoi na progu mojego wołania
nie wiem
nie przybywa oddech nie dosięga słowo
jest tylko on
dotrzymuje kroku jak stróż[…]
Podmiot liryczny we wszystkich poruszanych kwestiach jest człowiekiem, z którym możemy się utożsamiać. Podobnie jak każdy z nas, waha się, błądzi i cierpi. W swoich rozważaniach Krzysztof Kranicki próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, jaki jest tego sens.
Poza tematami typowo życiowymi wiersze wkraczają także w sferę bardziej historyczną. Nie obce są utwory o tematyce obozowej, wspomnieniach o obozie koncentracyjnym, o którym możemy przeczytać w wierszu dedykowanym Zofii Posmysz.
niektórzy usunęli numer chirurgicznie
z sercem nie idzie tak łatwo
w nim ciągle ta ziemia tłusta ciężka gleba
ludzie są dobrzy
ludzie są dobrzy – zapewniałaś
po Lagerstrasse chodziłaś jak po Floriańskiej
na wózek pełen nagich ciał patrzyłaś jakby wiózł polanę
tylko krzyk przeszkadzał dochodzący z rampy
kiedyś wróci
kiedyś wróci – zapewniałaś[…]
W odniesieniu do tytułu nie zabrakło także wierszy o wierze, rozważaniach o Bogu, ale także posłudze kapłańskiej. Choć być może trudno się domyślić po gamie różnorodnych tematycznej utworów, to autor jest księdzem. W wierszu Ojciec opisuje stosunek do swojej życiowej roli.
nie będzie porodówki
i pampersów
ale będą nieprzespane noce
nauka chodzenia jedzenia i picia
nazywanie świata
plaster na zdartym kolanie
krzyżyk na czole
czuły uścisk po złym śnie
będzie miłość i odpowiedzialność
będzie ojcostwo
Standardowo o budowie słów kilka. W tomiku mamy do czynienia z wierszami białymi, czyli pozbawionymi wszelkich rymów – zdarzają się utwory stylizowane na rymy fonetyczne, ale w dużej mniejszości – co przez wielu określane jest wyznacznikiem poezji współczesnej. Pozostałe aspekty, takie jak budowa zwrotek, należałoby określać indywidualnie, ponieważ znajdują się zarówno wiersze stroficzne, jak i stychiczne. Ze środków stylistycznych najczęściej mamy do czynienia z personifikacją i epitetami. Bardzo interesujące jest użycie oksymoronów. W pierwszym podrozdziale czytamy POEZJA wypowiadanie milczenia. Jest to tak piękne i prawdziwe stwierdzenie, że na długo pozostanie w mojej pamięci. Pozostałe podtytuły nie pozostają temu dłużne. WIARA operacja na otwartym sercu czy PAMIĘĆ uporczywa reanimacja godzin to jedne z wielu cytatów, które urzekną niejednego czytelnika.
Dodatkowym atutem tej pozycji są ilustracje, których autorem jest Karol Prajzner. Trzy z nich możecie zobaczyć w tej recenzji, a reszta pozostanie tajemnicą dopóki nie sięgniecie po własny egzemplarz. (Kłaniam się autorowi, ponieważ uwielbiam obrazy! Pewnie dlatego, że moje zdolności malarskie kończą się na słońcu i chmurkach).
Jest duża część tomików religijnych, których wydźwięk odrzuca statystycznego Kowalskiego. Człowieka, który przeklina na źle wbite gwoździe, narzeka, że światła na skrzyżowaniu zbyt długo się nie przełączają, a wieczorem kłóci się z żoną, że kupiła dwudziestą torebkę w kolorze bordo, a przecież mieli pojechać w tym roku na wakacje. Odbiorcy wydaje się, że wiersze nie są napisane dla niego, a dla kogoś z aureolą – jasną jak napis McDonald – nad głową. Tomik Wracając z Emaus jest jednak inny. Skierowany do człowieka ze wszystkimi jego słabościami, pychą, chciwością i zwątpieniem. Poezja nie rozlicza go z grzechów, nie wskazuje usilnie drogi do zbawienia, pozostawia dla niego tylko jedno przesłanie: że nie jest sam
Można powiedzieć, że książka ma kompozycję zamkniętą, ale wydaję mi się, że jej znaczenie dla każdego czytelnika będzie kwestią indywidualną. To zbiór naprawdę pięknych i godnych uwagi wierszy, które według mnie spodobają się wszystkim, niezależnie od ich wiary i poglądów.
Czy polecam? Oczywiście. Najlepszą rekomendacją będzie fakt, że niektóre z nich wydrukowałam sobie i powiesiłam na ścianie. Niezmiernie żałuję, że w moje ręce nie trafiła wersja drukowana, bo mogłabym ją puścić w świat. Chciałabym się do czegoś przyczepić, ale nie znalazłam tego zbyt wiele. Może jest jeden lub dwa wiersze, które nie do końca zrozumiałam, ale zdaję sobie sprawę, że być może jutro trafią do mnie lepiej niż wczoraj. Dobrze, przyjmijmy, że to jest minusem, bo jakiś błąd musi być, żeby nie było zbyt pięknie.
Niech podsumowaniem tej recenzji będzie milczenie, bo jak pisze autor: MILCZENIE (to) okazanie miłości słowu.
Prześlij komentarz
Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.