źródło Mężczyźni! Jakiś niższy gatunek ludzki, rodzaj zwierząt, które należy opanować, ujarzmić, tresować, które trzeba umieć trzymać. Poświęca się temu całe życie, całą inteligencję uczucia, całą przemyślność instynktu. Stwarza się nową dyscyplinę psychologiczną, pełną wskazań norm i paragrafów – na próżno.
Zofia Nałkowska charakteryzowała się zawsze silną osobowością, która sprawnie dążyła do wytyczonych celów. Jako pasjonatka ludzkiej psychiki próbowała dogłębnie analizować, sprawdzać. Mówiono o niej, że rozumiała naprawdę bardzo dużo. Nie chciała być zaszufladkowana w panujących modach, wyodrębniała się pod każdym względem, ale mimo zahartowania podczas wojny, prac, jakich się podejmowała, nie miała ustabilizowanego życia uczuciowego, prywatnego. Uchodziła za zarozumiałą damę w wytwornych futrach, w otoczeniu nieodpowiednich mężczyzn. Tak naprawdę była kobietą bardzo często ranioną, a zdrady męża wybaczała. Cierpiała, ale zawsze starała się pomóc innym.
źródło |
Miała kilku mężczyzn w swoim życiu, wierzyła, że w końcu spotka tego, który da jej spełnienie uczucie, ale nie tylko. Spotykała się ze zdradami i wykorzystywaniem. W zasadzie jej związki śmiało można nazwać toksycznymi, gdyż tak naprawdę tylko ona była zaangażowana w każdej sferze, sama niczego nie otrzymując, oprócz zawodu.
Błądziła między młodszymi mężczyznami, za każdym razem mając nadzieję, że tym razem się uda, a kiedy romans się kończył, przekonywała, że to był ostatnio raz...
Twierdzono, że Nałkowska nie miała szczęścia w życiu prywatnym z powodu wysokiej pozycji literackiej; być może fakt ten działał odstraszająco.
Pisarka swoje doświadczenia życiowe bardzo często wykorzystywała w tworzonych przez siebie powieściach. W jednej z nich przedstawiła analizę swoich dotychczasowych doświadczeń, jakoby miała się w pewien sposób ustosunkować do tego, co przeszła. Jednak o ile w prozie sprawy zyskiwały inne oblicze i wydawały się jasne, to nie przyczyniły się do zapobiegnięcia popełnienia kolejnych błędów. W efekcie wszystkich związków związała się z mężczyzną o 22 lata młodszym. Wiele razy padało pytanie czy Nałkowska szukała mężczyzny swojego życia, tak zwanej odpowiedniej połówki, czy może też chodziło o zaspokojenie seksualne? Jej otwartość w tej sferze wiele razy była zadziwiająca.
Jakkolwiek by próbować przeanalizować życie tej sławnej pisarki, i tak niepodważalny zostanie jej wielki talent oraz zmysł wczucia się w psychikę drugiego człowieka, bazując również na własnych doświadczeniach.
I tym akcentem kończymy redakcyjny miesiąc literacki z Zofią Nałkowską. Przygotujcie się na październik pełen wrażeń. A naszym gościem będzie... Aleksander Fredro.
Prześlij komentarz
Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.