źródło |
Poezja jest bardzo specyficznym środkiem przekazu. O niczym nie mówi wprost, omija prostotę, niszczy schematyczność. Porusza tematy ważne, stawia odbiorcę pod ścianą i skłania go do refleksji nad otaczającym go światem. Rola poety nie jest jednak rolą zaszczytną. Nie każdy pisarz może zdobyć światową sławę, nagrodę Nobla. Ktoś decyduje o tym, czy dzieło jest dobre, czy złe. Mimo że poruszyło ono serca setek czytelników, jeden krytyk może zniszczyć wolę pisarza i jego pragnienie tworzenia współczesnej liryki. Dlatego bycie poetą oznacza bycie człowiekiem, który przechodzi przez życie z otwartą raną w duszy, bezbronny wobec ciemnej strony barbarzyńskiego wszechświata.
Zaczynamy od klasyki i wczytujemy się w postawę Jana Andrzeja Morsztyna wobec jego nomen omen zawodu.
Jan Andrzej Morsztyn – Do swoich książek
źródło |
Chcesz na świat i drukarskiej chciałabyś oliwie
Podać w nielutościwe swoje plotki prasy,
Wzgardziwszy słodkie mego kabinetu wczasy?
Ach, nie wiesz, czego-ć się chce! Różne w ludziach smaki,
I ciebie potka wilkum pewnie niejednaki.
Nie trzeba dymem śmierdzieć, kto się chce do dworu
Udać, jeszcześ ty godna kuchennego szoru:
Jeden, co lepiej pisze, znajdzie w tobie siła,
Co by cierpliwsza głowa jeszcze przekreśliła;
Drugi z zazdrości, która średnie mózgi żywi,
W oczy pochwali, ale z tyłu gębę skrzywi;
Inszy, choć z hipokreńskiej nie pił nigdy bani,
Żeby się coś zdał, czego nie umie, pogani.
Tak, coś ją w ciszy miała, utracisz powagę
I pójdziesz za sukienkę korzeniu na wagę
Albo cię, ważąc konfekt, podścielę na szali
Aptekarz i Szot tobą tabakę podpali,
Albo kiedy krystera czyści brzuch zawarty,
Coraz, co krok do stolca, jednej zbędziesz karty.
Ale ty przecie prosisz łaskawej odprawy,
Tak ci się moje przykrzą kreski i poprawy,
I co go doznać możesz, nie poważasz sromu;
Idź tedy – ale lepiej było siedzieć w domu.
I dla kontrastu – współczesne spojrzenie na rolę poety i poezji w literaturze. Nieśmiertelna Wisława Szymborska.
Wisława Szymborska – Radość pisania
Dokąd biegnie ta napisana sarna przez napisany las?
Czy z napisanej wody pić,
która jej pyszczek odbije jak kalka?
Dlaczego łeb podnosi, czy coś słyszy?
Na pożyczonych z prawdy czterech nóżkach wsparta
spod moich palców uchem strzyże.
źródło |
Cisza – ten wyraz też szeleści po papierze
i rozgarnia
spowodowane słowem las gałęzie.
Nad białą kartką czają się do skoku
litery, które mogą ułożyć się źle,
zdania osaczające,
przed którymi nie będzie ratunku.
Jest w kropli atramentu spory zapas
myśliwych z przymrużonym okiem,
gotowych zbiec po stromym piórze w dół,
otoczyć sarnę, złożyć się do strzału.
Zapominają, że tu nie jest życie.
Inne, czarno na białym, panują tu prawa.
Okamgnienie trwać będzie tak długo, jak zechcę,
pozwoli się podzielić na małe wieczności
pełne wstrzymanych w locie kul.
Na zawsze, jeśli każę, nic się tu nie stanie.
Bez mojej woli nawet liść nie spadnie
ani źdźbło się nie ugnie pod kropką kopytka.
Jest więc taki świat,
nad którym los sprawuję niezależny?
Czas, który wiążę łańcuchami znaków?
Istnienie na mój rozkaz nieustanne?
Radość pisania.
Możność utrwalania.
Zemsta ręki śmiertelnej.
W obydwu utworach wspólny jest motyw nieśmiertelności, przekonanie, że poezja nigdy nie umiera. Patrząc na silne zakorzenienie w literaturze tej dwójki pisarzy, jestem skłonna przychylić się do tego stwierdzenia. Czy jednak ci zapomniani przez świat twórczy mieliby o tym podobne zdanie? Co powiedzieliby o tym nieznani twórcy okresu na przykład II wojny światowej, których wybitne utwory zaginęły pod gruzami zburzonej Warszawy?
Przez kolejne trzy wtorki października spróbujemy nieco zgłębić naszą wiedzę na temat tego, co o swojej pracy mówią artyści w swoich dziełach. Poruszymy zatem motyw poety w poezji. Skupimy swoją uwagę na ich podstawie wobec wykonywanej przez nich pracy, wreszcie – odpowiemy sobie na pytanie, czy… warto.
Prześlij komentarz
Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.