NAJNOWSZE

sobota, 27 grudnia 2014

Pośród zagubionych dusz

źródło
Gdy się kogoś kocha, jest się w stanie zrobić wszystko dla tej osoby. Nieważne ile przeciwności trzeba będzie pokonać, ile znieść cierpień. Liczy się tylko dobro drugiej osoby. Miłość jest jednym wielkim poświęceniem. Czasem wymaga zmian  swoich planów, przyzwyczajeń, a nawet części życia. Trzeba poświęcić dużo, zwykle więcej, niż się spodziewa. Wiele jest przypadków, że ktoś umarł, by osoba, którą kocha, mogła żyć. Wiele ludzi oddało wszystko, co tylko mieli. A ty, drogi czytelniku, ile byłbyś w stanie poświęcić dla miłości? 



Tytuł: Miasto zagubionych dusz
Autor: Cassandra Clare
Wydawnictwo: Mag



Gdy Jace znika wraz z ciałem jej brata Sebastiana, Clary podejmuje desperacką próbę odnalezienia ukochanego. Razem z przyjaciółmi nie zaprzestaje poszukiwań, bo wierzy, że on wciąż gdzieś jest. Poświęca na to cały swój czas. Gdy wszystkie jej wysiłki okazują się bezskuteczne, podejmuje wielkie ryzyko, by go ocalić. Bo Jace jest teraz inny. Stał się sługą zła na wieki związanym z Sebastianem. Żeby go uratować, Clary oraz jej przyjaciele muszą złamać zasady i zbuntować się przeciw Clave, bo to jedyny sposób. Stawką jest nie tylko ich życie, ale też dusza Jace'a. Clary bierze na siebie najbardziej niebezpieczne zadanie  musi bowiem poznać plany Sebastiana i poinformować o tym przyjaciół, nim będzie za późno. Bo ciemność znów chce zawładnąć światem, a tylko Nocni Łowcy mogą to powstrzymać. Czy uda im się uratować Jace'a? A co, jeśli więź z Sebastianem go zmieniła i już nigdy nie będzie taki sam jak wcześniej? Co, jeśli tym razem zwycięży zło? 

Dużo czasu minęło, odkąd ostatnio miałam styczność z Nocnymi Łowcami. Poprzednie części Darów Anioła były świetne, więc miałam nadzieję, że ta też taka będzie. Co do bohaterów, trochę się zmienili. Pojawiły się u nich cechy zupełnie niepodobne do ich charakterów. Dajmy na przykład Aleca. Nagle stał się chorobliwie zazdrosny o osoby z przeszłości Magnusa i zaczął posuwać się do desperackich czynów. Bez przesady  nie takiego Aleca znałam w poprzednich częściach serii. Jego siostra, a mianowicie Isabelle, też bardzo się zmieniła. Była silną i pewną siebie wojowniczką, której nic nie było w stanie złamać, a tu nagle stała się zupełnie inna, nieprzypominająca dawnej siebie. To samo można było zaobserwować także u innych postaci, ale w mniejszym stopniu. Jedynie stary dobry Simon pozostał taki sam jak wcześniej i chwała mu za to. Mam wrażenie, jakby autorka na siłę chciała zmienić charaktery bohaterów, co według mnie jest bardzo złym pomysłem. Jakich bohaterów poznałam w Mieście kości, takich chcę do samego końca. 

Świat wykreowany przez autorkę zachowuje swój specyficzny klimat. Świat Nocnych Łowców jest przepełniony tajemnicami i rzeczami, o których nie miało się pojęcia. A jeśli do tego dołożyć jeszcze trochę demonów i jakiś czarny charakter, powstaje mroczna i intrygująca przestrzeń. I autorka trzyma tak dalej, bo atmosfera książki jest niesamowita. 

Język autorki jest prosty i barwny. Pojawiały się słowa przez nią wymyślone, ale raczej każdy obeznany z jej twórczością będzie wiedział, o co chodzi. Akcji było mnóstwo, wydarzenia były opisywane w narracji trzecioosobowej. Czytelnik nie mógł się nudzić. Na bohaterów wciąż czyhały nowe przeciwności, z którymi musieli się zmierzyć, by osiągnąć upragniony cel. Nie mieli nawet chwili wytchnienia, gdyż akcja nie zwalniała aż do finalnej sceny. 

Rozwijało się kilka wątków romantycznych, gdyż każda z ważniejszych postaci miała jakieś miłosne rozterki. Zawsze w książkach Cassandry Clare można było spotkać dużo miłości, więc i w tej jej nie zabrakło. A skoro jest już miłość, w parze z nią szło poświęcenie. Podobało mi się to, że Clary była w stanie zrobić tak wiele dla Jace'a. Było w tym trochę desperacji, ale tak to już jest miłość czasem przysłania umysł i nie można z tym nic zrobić. 

Miasto zagubionych dusz to książka, którą warto przeczytać. Jest pełna akcji, miłości i tajemnicy. Pozwala wejść do świata Nocnych Łowców, dla których igranie ze śmiercią jest na porządku dziennym. Książka wciąga na kilka godzin i uważam, że jest idealnym odciągaczem od rzeczywistości. Jednak ta część jest nieco gorsza od poprzednich. Zmieniły się trochę charaktery bohaterów, przez co mam wrażenie, jakby byli nieco obcy i mniej wyraziści. Może autorka chciała pokazać inne aspekty ich osobowości, ale niezbyt jej to wyszło. W każdym razie mam nadzieję, że w ostatnim tomie Darów Anioła autorka mnie nie zawiedzie i książka będzie lepsza od Miasta zagubionych dusz.



Share:

Prześlij komentarz

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates