źródło |
W te święta postanowiłam nieco odpocząć od "polonistycznej elokwencji" (czyt. artykuły, szkice i rozprawy) i wziąć na warsztat kolejny numer magazynu językowego "English Matters", który nie przestaje mnie zachwycać, odkąd zamówiłam go po raz pierwszy. Bogactwo ciekawostek oraz przyjemne w odbiorze artykuły przemawiają do mnie.
Już od samego początku możemy wczuć się w klimat "English Matters", a naszą wędrówkę rozpoczynamy od poznania SLI (ang. specific language impairment), czyli specyficznego zaburzenia językowego. Artykuł Katarzyny Szpotakowskiej, redaktor naczelnej magazynu, poruszający ten temat, został wzbogacony o przydatne porady Grammar with a Humorous Twist dotyczące umiejętnego nauczania języka.
Kolejne strony magazynu przynoszą... historię Bruno Marsa, sławnego piosenkarza, którego początki wcale nie były takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Dowiadujemy się, że pierwszymi piosenkami, które poprowadziły go do sukcesu, są Just the Way you Are oraz Grenade. Chcecie wiedzieć więcej? Zajrzyjcie na stronę szóstą!
Pragnę dodać, że Grenade została dodatkowo rozłożona na czynniki pierwsze; jej tekst oraz omówienie znajdziecie na kolejnych stronach, na pięknym jasnożółtym tle.
Dzięki temu numerowi "English Matters" poznajemy również sekret oszczędzania, a popularne DIY (ang. do it yourself) staje się naszym mottem.
W końcu zagłębiamy się w kulturę i przed naszymi oczami ukazuje się "sekret nieśmiertelności", czyli kolejny artykuł Katarzyny Szpotakowskiej, tym razem poświęcony Jane Austen. Hazel Jones w ramach wywiadu opowiada o swojej fascynacji autorką oraz jej powieściami.
Oprócz artykułów związanych tematycznie z kulturą i społeczeństwem "English Matters" proponuje nam także te językowe. Jednym z nich jest A Battle of Words, poświęcony wolności słowa. Kolejnym równie ciekawym artykułem jest Season of Applications, w którym przywiązano wagę do rozwoju technologii.
Warto poczytać także o technice w artykule Engineering Bridging the Gap.
Moją uwagę przykuł tekst o mieście Bath w Zjednoczonym Królestwie. Bogactwo fotografii sprawiło, że czytałam go z uśmiechem na twarzy, odkrywając kolejne sekrety i poznając historię owego miasta.
Na koniec konwersacje i odpoczynek. Te tematy zostały omówione niezwykle zwięźle, co nie znaczy, że mniej ciekawie od poprzednich. Przedostatnia część poświęcona została kwestii poszukiwania mieszkania, ostatnia natomiast – zumbie, która może okazać się dobrym sposobem zarówno spędzania wolnego czasu, jak i dbania o własne zdrowie i samopoczucie. Łączmy przyjemne z pożytecznym!
O zumbie pisała nasza redaktorka Karolina. Jeśli macie czas i ochotę, poczytajcie :)
Prześlij komentarz
Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.