źródło |
Nadszedł grudzień. Ziemię okrył biały puch. Dobrze, może nie wszędzie, ale teoretycznie tak to powinno wyglądać. W sklepach stoją już regały z bańkami, światełkami i łańcuchami. Czekoladowe mikołaje możemy spotkać na każdym kroku. Niebawem w oknach domów zaświecą ustrojone choinki, szał świątecznych zakupów rozkręci się na dobre. Temperatura na zewnątrz spadnie poniżej zera, ale serca… serca, mam nadzieję, pozostaną ciepłe i rozjaśnione światłem. Niezależnie od poglądów czy wiary ludzi grudzień sam w sobie jest na tyle chłodny, że nie potrzeba nam lodu w relacjach międzyludzkich. Te niech ogrzewają nas od środka i oczarują magią najdłuższej nocy w roku. A co o tym ma do powiedzenia poezja? Przeczytajcie.
Józef Czechowicz – Zima
Pada śnieg, prószy śnieg,
źródło |
Dachy są już białe,
na ulicach biało.
Strojne w biel, w srebrny puch
latarnie się wdzięczą.
Dziń-dziń-dziń-dziń-dziń-dziń,
dzwonki sanek brzęczą.
Pada śnieg, prószy śnieg,
bielutki jak mleko.
W sklepach gwar, w sklepach ruch:
– Gwiazdka niedaleko!
Jeszcze dzień, jeszcze dwa,
chłopcy i dziewczynki!
Będą stać niby las
na rynku choinki.
Anna Radzikowska
* * *
Księżyc kąpie się w kałużach,
Suknie w szafach więdną,
Gwiazdy z nieba pospadały,
Zrobiło się ciemno.
Noc kapryśna i marudna
źródło |
Chlipie gdzieś po kątach...
Wita się z początkiem grudnia
Zmęczona tęsknota.
Zeszłoroczna miłość jeszcze
Walczy o przetrwanie,
Szuka pogubionych wierszy
Między wspomnieniami.
Rozwiesiła mgła firanki
Pogniecione, mokre,
Tramwaj zasnął na przystanku
Wzdychając głęboko.
Księżyc kąpie się w kałużach,
Suknie w szafach więdną,
Gwiazdy z nieba pospadały,
Zrobiło się ciemno...
Antoni Lenge – Poezye cz. 2 Echa zimowe
I.
Motyli białych — kwiatów białych,
Padły na ziemię gęste roje:
W dziecinnych pląsach rozszalałych,
Złożyły senne płatki swoje.
źródło |
I otuliło świat ich bielą...
Nadeszły białych snów godziny,
Pod śnieżną, ciepłą ich pościelą.
Z niebieskich wyżyn pozaświatów,
Dziewica zeszła niewidzialna:
W wieńcu srebrzystych białych kwiatów,
Spokoju wróżka tryumfalna.
I rzekła: Stańcie — płynnym zdrojom.
Spocznijcie! — rzekła kwiatom leśnym,
Uśnijcie! — rzekła pszczelnym rojom —
I polom niemym i bezkreśnym.
I szkłem osnuła wód kryształy,
Osnuła ziemię futrem puchów;
Śpi duch przyrody w bieli cały,
Lecz nie ma snu dla ludzkich duchów.
Mam nadzieję, że te bezsprzecznie piękne wiersze chociaż w małym stopniu rozjaśniły wasz dzień. Oby ten miesiąc był tak samo magiczny, jak opisują go poeci w swoich wierszach.
Aż miło się czytało. :)
OdpowiedzUsuń