źródło |
Drobny, niepozorny, niskiego wzrostu (około 155 cm), mający w sobie coś "ptasiego" lub "owadziego", budził wyglądem rozbawienie. Był w związku z tym bohaterem licznych dowcipów i anegdot. Autorstwo części z nich przypisuje się Francowi Fiszerowi, jego (nad wyraz słusznego wzrostu) wieloletniemu przyjacielowi.
Leśmian nie przyjdzie, bo przejechał go jamnik.
Zajechała pusta dorożka, z której wysiadł Bolesław Leśmian.
Przestań-no skakać po mnie jak pchełka po słoniu...
Zajechała pusta dorożka, z której wysiadł Bolesław Leśmian.
Przestań-no skakać po mnie jak pchełka po słoniu...
(Stanisław) Bolesław Lesman (bo tego nazwiska używał w życiu prywatnym i zawodowym) urodził się w Warszawie, 22 stycznia 1877 roku. Data ta jeszcze niedawno nie była pewna, chociaż powyższa (dodatkowo wraz z dniem 10 stycznia) widnieje na odpisie świadectwa urodzenia i chrztu poety, znajdującym się w archiwum Państwowego Biura Notarialnego w Zamościu. Sam Lesman często jednak podawał jako datę urodzin rok 1878 (np. w listach), zaś na płycie nagrobnej umieszczony jest rok 1879 (podany przez Jana Brzechwę). Lecz, zgodnie z aktem chrztu poety w księgach parafialnych katedry św. Jana w Warszawie, jest to właśnie dzień 22 stycznia 1877 roku.
źródło |
Ojciec pisarza – Izaak Lesman – pochodził z rodziny księgarskiej i początkowo również wykonywał ten zawód, potem zaś był wyższym urzędnikiem kolejowym. Pradziadek poety ze strony ojca, Antoni Eisenbaum, został jednym z założycieli i długoletnim dyrektorem pierwszej w Polsce Szkoły Rabinów. Matka – Emma (Estera) z Sunderlandów – była z prawniczej rodziny, posiadającej wytwórnię fajansu w Iłży.
źródło |
Lesmanowie należeli do kręgów inteligencji żydowskiego pochodzenia. Bolesław miał dwójkę rodzeństwa: brata Kazimierza i siostrę Aleksandrę. Był spokrewniony z poetami Antonim Langem (wuj) i Janem Brzechwą (brat stryjeczny).
12 stycznia 1887 Izaak Lesman zmienił wyznanie na rzymskokatolickie, został ochrzczony i przyjął imię Józef. 1 sierpnia tegoż roku zmarła na gruźlicę matka poety. Drugą żoną Lesmana została Halina Dobrowolska.
12 stycznia 1887 Izaak Lesman zmienił wyznanie na rzymskokatolickie, został ochrzczony i przyjął imię Józef. 1 sierpnia tegoż roku zmarła na gruźlicę matka poety. Drugą żoną Lesmana została Halina Dobrowolska.
Edukacja Leśmiana to lata spędzone w Kijowie. Najpierw gimnazjum filologiczne (1897), następnie Wydział Prawa na Uniwersytecie św. Włodzimierza (1901).
Tam właśnie zaczęła się przygoda młodego Bolesława ze sztuką – działał aktywnie w kręgach intelektualnych i artystycznym życiu tamtejszej Polonii (za co zatrzymany został nawet przez carską policję).
Zachwycająca przyroda i malownicze krajobrazy Ukrainy tak zauroczyły poetę, że miały nie lada wpływ na jego późniejszą twórczość. W tym okresie prawdopodobnie powstały cykle utworów napisanych po rosyjsku – m.in. poemat Pieśni przemądrej Wasylisy i cykl Księżycowe upojenia.
Jego debiut datuje się jednak na rok 1895. Wówczas w warszawskim "Wędrowcu" ukazały się dwa Sekstyny. Bolesław podpisywał się wtedy jeszcze nazwiskiem Lesman, ale już dwa lata później – Leśmian. Ten pseudonim literacki wymyślony został najpewniej przez Antoniego Langego (choć pewne źródła podają Franca Fiszera).
źródło |
Po studiach poeta zamieszkał w Warszawie. Jego pierwszą miłością była spokrewniona z nim malarka, Celina Sunderland. Rok po jej wyjeździe do Paryża (1902) Leśmian (podróżując przez Niemcy) udał się za nią. We Francji poznał i wkrótce poślubił inną malarkę – osiemnastoletnią Zofię Chylińską, z którą miał 2 córki (Marię Ludwikę i Wandę). Mieszkali w Paryżu do 1906 roku.
Początkowo Leśmian znalazł się w kręgu modernizmu i – poprzez swojego znajomego, Zenona "Miriama" Przesmyckiego – rozpoczął współpracę z redagowanym przez niego pismem "Chimera" (1901-1907).
Przesmycki głosił ideę sztuki wolnej, czystej, ponadczasowej. Nieskażonej tematyką polityczną czy społeczną. Literatura miała dotykać spraw głębokich, odwiecznych problemów istnienia. Program ten ułatwiał klasyfikację twórczości Leśmiana, która była na uboczu głównych nurtów dwudziestolecia międzywojennego – nie przystawała do założeń awangardy czy Skamandrytów.
źródło |
W latach 1906-1911 Leśmian ponownie mieszkał w Warszawie, gdzie współtworzył eksperymentalny Teatr Artystyczny. Wciąż utrzymywał kontakty z poznanymi w Paryżu artystami rosyjskimi i, pisząc także po rosyjsku, ogłaszał wiersze w czołowych czasopismach rosyjskich symbolistów – "Zołotoje Runo" i "Wjesy".
W okresie 1912-1914 znowu przebywał we Francji, a w czasie wojny mieszkał w Łodzi, gdzie w sezonie 1916/1917 był kierownikiem literackim Teatru Polskiego.
Po I wojnie światowej, jesienią 1918 roku, objął notariat w Hrubieszowie. 10 maja 1922 roku otrzymał awans na stanowisko rejenta i został przeniesiony do kancelarii w Zamościu. Tak właśnie zaczął się, trwający lat 13, burzliwy związek artysty z Padwą Północy.
źródło |
Oficjalnie był notariuszem przy Wydziale Hipotecznym Sądu Pokoju, praca nie sprawiała mu jednak satysfakcji. Nie wywiązywał się zbyt dobrze z powierzonych mu obowiązków, a znajomy lekarz chętnie wypisywał zwolnienia (w czasie, gdy oficjalnie mieszkał w Zamościu, spędził na zwolnieniu około 8 lat!). Trwał jednak na stanowisku, bowiem ówczesny notariusz zarabiał wielokrotność pensji sędziego, co – nawet przy pewnej rozrzutności – pozwalało na wygodne życie.
źródło |
W 1929 roku Leśmian popadł w poważne kłopoty finansowe, kiedy to jego zastępca, pozorując włamanie, skradł 20 tysięcy złotych, przeznaczonych dla skarbu państwa, i uciekł. Poeta, będąc odpowiedzialnym za podwładnego, zobowiązany był zwrócić całą kwotę wraz z zaległymi podatkami. Żona ofiarowała na ten cel swój diadem, lecz pisarz (lubiący gry hazardowe) wrócił od jubilera z Warszawy bez pieniędzy (czego następstwem była przeprowadzka Zofii do Łomży).
Z konsekwencjami tej defraudacji Leśmian zmagał się przez długie lata.
Zapewne też z tej przyczyny zaczął chorować na serce, co w rezultacie doprowadziło do jego śmierci.
I najprawdopodobniej jedynie dzięki wstawiennictwu wpływowych przyjaciół uniknął procesu i więzienia, a dług został rozłożony na długoterminowe raty. Jego wielka, wieloletnia miłość – lekarka Dora Lebenthal – sprzedała swoje mieszkanie w Warszawie wraz z całym umeblowaniem i wyposażeniem gabinetu, aby ratować finanse ukochanego.
Z konsekwencjami tej defraudacji Leśmian zmagał się przez długie lata.
Zapewne też z tej przyczyny zaczął chorować na serce, co w rezultacie doprowadziło do jego śmierci.
I najprawdopodobniej jedynie dzięki wstawiennictwu wpływowych przyjaciół uniknął procesu i więzienia, a dług został rozłożony na długoterminowe raty. Jego wielka, wieloletnia miłość – lekarka Dora Lebenthal – sprzedała swoje mieszkanie w Warszawie wraz z całym umeblowaniem i wyposażeniem gabinetu, aby ratować finanse ukochanego.
W latach trzydziestych poeta jeszcze kilkakrotnie podróżował po Europie Zachodniej, czerpiąc pełnymi garściami inspiracje do swojej twórczości z kultury, folkloru i przyrody odwiedzanych krajów oraz... odwiedzając kasyna Monte Carlo.
Kiedy w 1933 roku wybrany został do Polskiej Akademii Literatury (z listy zapasowej), powołanej przez Radę Ministrów w tym samym roku, znalazł się w gronie pisarzy, którym zagwarantowano dożywotnie apanaże. Porzucił więc kancelarię w Zamościu i w 1935 roku przeniósł się wraz z rodziną na stałe do Warszawy.
Dzięki tej nominacji nareszcie zaczęto się szerzej interesować – jakże bogatą i nietuzinkową! – twórczością tego nieprzeciętnego artysty słowa.
Dzięki tej nominacji nareszcie zaczęto się szerzej interesować – jakże bogatą i nietuzinkową! – twórczością tego nieprzeciętnego artysty słowa.
Leśmian zmarł w Warszawie, 5 listopada 1937 roku, na atak serca. Pochowany został na Cmentarzu Powązkowskim.
Poeta faktycznie jednak doceniony zostało dopiero niemal dwie dekady po swojej śmierci. W 1972 roku Jacek Trznadel napisał: Intronizacja Leśmiana do najwyższego nieba naszej klasyki – tam, gdzie królują trzej wieszczowie, Kochanowski, Norwid i któż jeszcze z poetów? – już się dokonała.
źródło |
Nawet nie wiesz jak bardzo jestem Ci wdzięczna za posty dotyczące poezji. Jeszcze raz dziękuje! I czekam na kolejne, rzecz jasna :>
OdpowiedzUsuńCzy będziesz również pisała o poetach zagranicznych?
Dziękuję bardzo! :)
OdpowiedzUsuńKocham poezję, więc jak tylko czas pozwoli również wielcy poeci spoza Polski w nim zagoszczą.
W końcu sztuka nie zna granic! :)
Czy zachowały się gdzieś jakieś fotografie Dory Lebenthal?
OdpowiedzUsuń