NAJNOWSZE

środa, 10 lutego 2016

Na językach: wywiad z Tomaszem Wojciechowskim

źródło

Dzisiaj zapraszam na rozmowę z Tomaszem Wojciechowskim, autorem książki Krwawa Mary, która została przeze mnie zrecenzowana na naszej stronie.


Jak to się zaczęło? Tworzysz od najmłodszych lat czy może chęć napisania książki przyszła znikąd?

Pierwowzór opowiadania powstał jeszcze za czasów, gdy chodziłem do piątej klasy podstawówki. Była to "delikatniejsza" wersja, gdzie bohaterami były dzieciaki, a sama zjawa tak naprawdę nikomu nie zdążyła zrobić krzywdy. Dwa lata temu znalazłem tę opowiastkę w szufladzie i postanowiłem troszeczkę ją zmienić. Tak powstała Krwawa Mary, dziecinna bajeczka zmieniła się w dość obficie krwawą opowieść :) Co do pisania, owszem, od najmłodszych lat zajmuję się tworzeniem krótkich opowiadań, niekoniecznie tworząc horrory (stworzyłem bloga, gdzie opisałem historię przyjaciół ratujących magiczną krainę Cephiro, jednocześnie odkrywając, że w tym baśniowym świecie wyglądają jak postacie ze znanych animacji japońskich).

Ten blog jest jeszcze aktywny? Aktualizujesz go?

Już nie, zakończyłem opowiadanie na 32. odcinku. Zamierzam kontynuować, ale stoję z fabułą w miejscu. Może mi się przyśni, bo zazwyczaj swoje opowiadania zawdzięczam pokręconym snom

Skąd pomysł na historię opisaną w Krwawej Mary? Wiemy już, że baza powstała kilka lat temu, ale nawet dziecko musiało mieć jakąś inspirację.

Wszystko zaczęło się od artykułu w gazecie dotyczącego miejskich legend. Nie pamiętam, jaka to była gazeta, ale opis rytuału, który tam znalazłem, spodobał mi się. Postanowiłem go wykorzystać.

Pamiętam tę scenę z książki. Eryk również przez artykuł w gazecie postanawia poeksperymentować z rytuałem. A Ty wierzysz w duchy?

Osobiście w duchy nie wierzę. Uważam, że to nasza wyobraźnia napędzana przez strach sprawia, że wierzymy w coś, co jest dla nas niewytłumaczalne. Na początku książki jest fragment, w którym Eryk wspomina, jak ze swoim kuzynem próbował wywołać Candymana. Ten motyw z autopsji wyciągnięty, gdyż sam to zrobiłem.

Masz zamiar kiedyś coś jeszcze wydać?

Tak, ale do tego brakuje niestety funduszy. Nie oszukujmy się, ciężko wybić się początkującym autorom, a koszta wadium są wyższe, im więcej stron książki. Moja pierwsza książka (a raczej także opowiadanie) również było wydane podobną metodą (self-publishing). Może kiedyś napiszę coś długiego, fajnego. Jak na razie skupiam się na opowiadaniach, których akcja miałaby rozgrywać się w moim rodzinnym mieście – Opalenicy. Zrobiłbym z tego serię Miasto Strachu

Świetny pomysł! Ile zajęło Ci napisanie Krwawej Mary?

W niespełna miesiąc czasu, inspirację czerpałem ze swoich snów (zazwyczaj oglądam horrory i mogę liczyć na pokręcone sny, dzięki którym mam kolejne pomysły). Na początku miałem kryzys, bo nie wiedziałem od czego zacząć. Posiadałem starą wersję opowiadania, opis rytuału. Troszkę wklepałem scen ze swojego życia (nauczycielka "Szrederka" jak najbardziej prawdziwa – straszna kobieta). Gdyby nie praca, ukończyłbym wcześniej historię, bo nie lubię przerywać w trakcie weny. Później ciężko do niej powrócić

Piszesz horrory czy nie ograniczasz się tylko do tego gatunku?

Kiedyś napisałem dla swojej siostry przygody małej syrenki. Oprócz horrorów, jak wspominałem, opowiadanie fantasy. Romansideł nie umiem pisać, a co dopiero czytać. W większości jednak ograniczam się tylko do tego gatunku, bo uwielbiam horrory, mimo to czasem napisze coś zupełnie innego (i ląduje to w szufladzie, czekając na lepsze czasy).

Co czyta Tomasz Wojciechowski?

Mangi :D Ostatnio tylko i wyłącznie, nadrabiam zaległości w swoich zainteresowaniach.

Uwielbiam mangi! Masz ulubioną serię?

Mam ich kilka: Sailor Moon, Magic Knight Rayearth, Chobits,  X, Slayers, Inuyasha i Chrno Crusade. A jakie są Twoje ulubieńce? :) A,  no i zapomniałbym o Dragon Ball.

Jak na razie mam dużo rozpoczętych serii, ale tylko jedną zakończoną – i jest to Doubt, która bardzo przypadła mi do gustu. Oprócz tego wielbię jednotomówkę Istota zła. Z rozpoczętych No.6 oraz Tokyo Ghoul. Ale koniec o mnie. Jeszcze nie skończyłam Cię maglować. Jak z perspektywy czasu oceniasz Krwawą Mary?

Uważam, że to historyjka wymyślona po to, by odwieść młodych ludzi od zabaw z duchami. Mimo tego są trzy zasady, których powinno się przestrzegać: 1) nie wywołuj ducha na cmentarzu 2) nigdy w noc Halloween 3) w szczególności w miejscu, gdzie ktoś zmarł w dość tajemniczy sposób. Mimo iż w to nie wierzę, nie mam zamiaru ryzykować ;)

Jest w niej coś, co chciałbyś zmienić lub poprawić?

Nie na chwilę obecną. Po latach zawsze znajdzie się coś, co chciałbym zmienić albo bardziej rozbudować. Moim celem było napisanie krótkiego opowiadania, przez co, jak sama zauważyłaś, ciężko przyzwyczaić się do bohaterów a co za tym idzie przeżywać ich śmierć. Gdybym bardziej rozbudował postacie, pewnie powstałaby z tego długaśna historyjka, a nie miałem tego w planach. To celowy zabieg, za co większość mnie krytykuje. A skoro krytykują to znaczy, że czytają, więc cieszy mnie sam fakt, że ludzie sięgają po tę pozycję.

Masz jakieś konkretne miejsce, w którym lubisz pisać?

Pierwsze opowiadanie napisałem na działce mojego brata przy świetle świec, dzięki czemu moja wyobraźnia dała czadu. Zazwyczaj musi to być miejsce, gdzie jest cisza i obowiązkowo noc. Za dnia nawet zdania nie napiszę. Nocą lepiej pracuję.

To tak jak ja. W Twojej książce jeden z bohaterów, Eryk, jest gejem. Dosyć ryzykowne posunięcie,  zważywszy na to, że homoseksualizm jest dość kontrowersyjnym tematem, nie uważasz?

Dla mnie orientacja seksualna nie stanowi kontrowersji. Żyjemy w takim kraju, gdzie każda odmienność jest traktowana jak wszelkie zło. Ileż to razy atakowany byłem za to, że uwielbiam mangę i anime, gdzie większość nieobeznanych ludzi uważa, że to "chińskie bajeczki". Za taką zniewagę prawdziwy otaku mógłby zaatakować. Tak samo jest z homoseksualizmem. Wszelkim agresorom i hejtom polecam najpierw zapoznać się z danym tematem czy sytuacją, a nie od razu atakować. Podobnie jest z religią, jak ktoś innego wyznania to wcielenie szatana. Jeśli nie będziemy otwarci na nowości i zmiany, to nadal będziemy tkwić w ciemnogrodzie.

Dobrze powiedziane. No to chyba będziemy kończyć. Pytań niewiele, a minęły prawie dwie godziny  (naprawdę, tyle nam to zajęło). Jest coś, co chciałbyś dodać lub powiedzieć?

Sporo czasu nam minęło. Faktycznie, niewiele pytań, ale myślę że to, co najważniejsze, zostało już napisane. 

Dziękuję Ci, Tomku, za rozmowę!

Share:

2 komentarze :

  1. A jakim wydawnictwem wydał Pan swoją pierwszą powieść? Również szukam wydawnictwa self publishingowego, zwłaszcza interesuje mnie oferta rozpisani.pl - co Pan poleciłby debiutantce? Czy oferta tego wydawnictwa jest dobra dla wydania pierwszej powieści?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Ewo też jestem debiutantem i za dużego doświadczenia w wydawaniu książek nie mam :) Raz się naciąłem,wyciągnąłem z tego lekcję. Czy poleciłbym swojego Wydawcę? Z przyjemnością,gdyż teraz po zmianach jakie zaszły w Warszawskiej Firmie Wydawniczej,powoli coś zaczyna ruszać (bez rewelacji,ale zawsze coś). Zauważyłem,że "Krwawa Mary" jest dostępna w takiej sieci jak Empik. Oczywiście wcześniej trzeba zapoznać się z ofertą każdego Wydawnictwa,poczytać opinie o współpracy,zadawać i zadawać pytania (w koncu kto pyta,nie błądzi ;) ). Polecam WFW (Warszawska Firma Wydawnicza),ale lepiej samemu się przekonać :)

      Usuń

Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.

 
Wróć na górę
Copyright © 2014 Essentia. Design: OtwórzBlo.ga | Distributed By Gooyaabi Templates