źródło |
Pierwsze wydanie Czarnoksiężnika ukazało się w 1968 roku jako
klasyczna opowieść o dojrzewaniu i znajdowaniu własnego siebie.
Czytelników urzekł nie tylko świat wykreowany przez pisarkę, ale i bohaterowie,
ludzko autentyczni, z takimi samymi problemami, lękami, słabościami i
pasjami.
Na malutkiej wysepce Gont rodzi się Duny, syn kowala. Nie ma typowego
dzieciństwa, matka umiera po porodzie, a ojciec częściej go bije, niż
darzy ciepłym słowem. Opiekuje się nim siostra jego matki, czarownica,
która nie zwraca na niego większej uwagi. Wszystko się zmienia, gdy
odkrywa w chłopcu zdolności magiczne. I tak, mały pięciolatek rozpoczyna
swoją magiczną edukację. Nie jest to jednak typowa magia, bazująca na
potężnych zaklęciach i cennych artefaktach. Ciotka jest miejscową
czarownicą, niezbyt potężną, której wiedza kończy się na wiejskich
gusłach i zielarstwie. Nie zdaje sobie sprawy, jaka moc drzemie w Dunym, a
ta okazuje swoją potęgę podczas ataku barbarzyńców, kiedy to chłopak
ratuje całą wioskę przed najeźdźcami, sam nieomal tracąc życie. Od
śmierci ratuje go Ogion, czarnoksiężnik, który wraca mu zdrowie i w
dniu imienia nadaje mu imię Ged. Zabiera chłopaka do swojego domu,
chcąc go nauczyć, jak panować nad magią i rozwinąć jego wiedzę w tym zakresie.
Jednak Ogion nie docenia chłopaka. Krogulec, bo takie imię użytkowe
nosił Ged, wykazuje nieprawdopodobny głód wiedzy, wścieka się na powolne
tempo nauki zaproponowane przez nauczyciela i decyduje się na podróż na
wyspę Roke – do szkoły czarnoksiężników. Tam, po wielu tygodniach
ciężkiej nauki, zaczepiany przez jednego z uczniów, postanawia udowodnić
wszystkim, że jest z nich najlepszy, i przywołuje mroczną istotę - cień,
który stanie się jego utrapieniem i przekleństwem.
Od razu muszę zaznaczyć, iż nie jest to typowa powieść fantasy. Nie zobaczymy
tutaj magicznych pojedynków, wojen, głównego czarnego bohatera czy realnego
zagrożenia dla świata. To swoista opowieść o dorastaniu, o
pozbywaniu się młodzieńczej buty, pychy, chciwości, nienawiści do
świata, odkrywaniu siebie, swoich zdolności, kreowaniu charakteru,
postrzeganiu świata. I właśnie na tym autorka się skupia - Duny, z syna
kowala, staje się najpotężniejszym czarnoksiężnikiem w Ziemiomorzu. Aby
tego dokonać, musi pokonać przeciwności losu i odmienić siebie. To
bardziej psychologiczne spojrzenie na odmianę młodzieńca, spojrzenie na
jego czyny z perspektywy dorosłej osoby.
Co ciekawe, akcja nie pędzi przed siebie niczym rozpędzony pociąg.
Pisarka leniwie opisuje nam wszystko krok po kroku, zaczepiając o każdy
szczegół, chcąc pokazać nam jak wygląda świat oczami małego dziecka,
które staje się odpowiedzialnym mężczyzną. Mamy tutaj mnóstwo opisów,
przemyśleń, czynów, i wiem, że niektórych może to nudzić. Jednak to jest
fenomen Le Guin; spojrzała na literaturę fantasy przez pryzmat naszego
realnego świata - pozwoliła każdemu nastolatkowi poczuć się jak Ged, bo
przecież on jest zwykłym młodzieńcem z niezwykłymi talentami, które musi
w sobie rozwinąć.
Świat stworzony jest dopracowany w każdym szczególe. Od razu rzuca się
nam w oczy jego drobiazgowość. Ale najważniejsze jest magiczne podejście do
tego wszystkiego. Cała fauna i flora, góry, wiatr, każde jezioro, rzeka,
wzgórze mają swoje własne ukryte imiona, które znają tylko nieliczni, a
w większości zostały zapomniane. Tylko znając jego imię,
czarownik może zapanować nad daną istotą. I do tego sprowadza się magia -
aby czarować, trzeba znać imiona. To oryginalne podejście do czarów
sprawia, że i my zostajemy wciągnięci do świata pisarki, chcąc zgłębić
jego tajniki.
Nawet jeśli nie lubisz fantasy, nie czytasz takich książek, to i tak
namawiam cię, byś sięgnął po tę pozycję. Zostaniesz wciągnięty w
Ziemiomorze – krainę pełną życia, magii, cudownych istot, groźnych
smoków i potężnych czarnoksiężników. To opowieść o dojrzewaniu, po lekturze której sam sobie odpowiesz na pytanie: czy niedojrzały młody adept
sztuk magicznych może udźwignąć na barkach losy całego świata?
kocham fantastykę! ♥ chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuń