 |
| źródło |
Jest ich troje. Każdego z nich męczą problemy przeszłości, a teraźniejszość kompletnie nie pomaga. Jest im trudno, boją się przyszłości, ba! nawet własnego cienia. Są to ludzie pozbawieni radości, poczucia własnej wartości, szczęścia. Niespodziewanie dostają od losu drugą szansę…
Ich świat staje na głowie, gdy pojawia się tajemniczy Jean.
Kim jest?
Czy uda mu się im pomóc?
Już dawno temu zrozumiałem, że niewiedza może narobić więcej szkody niż odbezpieczony granat
 |
| źródło |
Trzema głównymi bohaterami są Mariette, Millie i pan Mike. Osoby kompletnie się od siebie różnią, nie mają ze sobą nic wspólnego. Mariette to nauczycielka w gimnazjum, kobieta doświadczona i wykształcona. Jednak nie daje sobie rady w domu i w pracy; psychika odmawia jej posłuszeństwa, jej mąż jest tyranem, synowie są nieposłuszni, a klasa wyjątkowo podła. W pewnym momencie nie wytrzymuje i traci nad sobą panowanie. W konsekwencji uczeń ląduje w szpitalu…
Millie jest młodą kobietą, ale kompletnie nieradzącą sobie w życiu. Często zmienia pracę, nie ma przyjaciół, rodziny, narzeczonego. Jej każdy dzień jest taki sam; dawno popadła w monotonię, nic jej nie bawi i nie cieszy, nie ma konkretnego życiowego celu. Wszystko zmienia się w chwili, gdy w jej domu wybucha pożar…
Pan Mike jest bezdomnym, najczęściej widzianym w konkretnej bramie. Były dezerter z wojska przesiaduje godzinami na schodach i pije hektolitry piwa. Wszystko zmienia się w chwili, gdy zostaje napadnięty i co gorsza, pobity…
W chwili, gdy życie wydaje się pozbawione barw i kompletnie bez sensu, wszystko nagle się zmienia. Na ich drodze pojawia się Jean – właściciel ośrodka o tajemniczej nazwie Pracownia, który postanawia pomóc tym trojgu wrócić do normalnego funkcjonowania. Nie jest to łatwa sztuka, szczególnie że żadne z nich nie do końca właśnie tego chce. Zaczynają się radykalne zmiany; Millie, Mariette i Pan Mike muszą zrozumieć, że są wartościowymi ludźmi, a to, jak spędzą życie, zależy wyłącznie od nich samych. Czy im się to uda? Jak dalej potoczą się ich losy? Przeczytajcie sami!
Pracownia… to dosyć krótka pozycja, zawierająca historie kilku ludzi, którzy spotykają się na swojej drodze w Ośrodku Jeana. Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką, szczególnie dlatego, że nie sądziłam, by zawierała w swojej treści tyle umoralniających zagadnień. Czyta się ją naprawdę bardzo szybko, pojawia się wiele niespodziewanych wątków, na jaw wychodzą niesamowite tajemnice, które są skrywane nie tylko przez Millie, Mariette i Pana Mike’a.
Autorka posłużyła się językiem potocznym, dzięki któremu każdy z nas może sięgnąć po tę pozycję i przybliżyć sobie historie tych ludzi. Naprawdę warto, dzięki temu możemy bowiem dostrzec, ile tak naprawdę mamy, i zrozumieć, że na świecie są ludzie dużo biedniejsi niż my – nie mają przyjaciół, wsparcia, domu, bliskich, a z każdym problemem muszą radzić sobie sami. Czasem warto na chwilę się zatrzymać, usiąść i spędzić czas z ludźmi, których kochamy. Najważniejsze jest zaufanie, przyjaźń i wspólne zrozumienie – bez tego trudno zbudować jakiekolwiek relacje. Nie można też być samotnikiem, obecność innych bardzo jest potrzebna, żeby normalnie funkcjonować.
Pracownię naprawiania życia polecam bardzo gorąco wszystkim, którzy mają ochotę na dobrą lekturę, która pozwoli się zrelaksować i czegoś nauczyć. To lekka książka, którą czyta się szybko i bez problemów. Dzięki niej możemy sobie wiele uświadomić i miło spędzić czas, a moim zdaniem, to najlepsze połączenie. Bardzo się cieszę, że mogłam ją przeczytać. Zachęcam również ciebie!
PREMIERA JUŻ 23 WRZEŚNIA!
Skusiłabym się!
OdpowiedzUsuńWarto!
Usuń