Temat podróży w czasie pojawia się w literaturze dosyć często (choć oczywiście nie aż tak, jak motyw wampirów, wilkołaków etc.) Wielu pisarzy powieści młodzieżowych próbowało zaadaptować taką konwencję fabuły na własne potrzeby i też wielu się to udało. Ja jednak oczarowana zostałam przez bardziej dojrzałe – w mojej opinii rzecz jasna – historie Zaklęci w czasie. Kiedy w zapowiedziach pojawiła się informacja o książce Claire North nie mogłam się doczekać. Czy moja ciekawość i wymagania zostały zaspokojone? Odpowiadam od razu: tak. A teraz opowiem, dlaczego.
Harry August ma pewien "defekt”. Nie może umrzeć. A właściwie umiera żeby od razu narodzić się na nowo. Światło w tunelu, Sąd Ostateczny, aniołki – to wszystko nie jest dla niego. Zaraz po śmierci, otwiera oczy w tym samym miejscu, okolicznościach i czasie. Pierwsze ponowne narodziny były dla niego szokiem. Każde kolejne stanowiły klątwę, od której nie potrafi się uwolnić. Pamięta wszystkie ze swoich żywotów oraz różne ścieżki, jakimi potoczyła się jego egzystencja. Świat zmienia się, gdy na łożu śmierci, podczas trzynastego życia, odwiedza go mała dziewczynka i mówi: O mało mi nie umarłeś, doktorze. Muszę wysłać wiadomość w przeszłość. Na rękach chłopca - mężczyzny - starca złożone zostają losy ludzkości.
Historia opisana w Pierwszych piętnastu żywotach… jest magiczna w sposób, który trudno opisać słowami. Po dłuższym zastanowieniu wydaje mi się, że kluczowy element stanowi tutaj zależność między przeszłością, teraźniejszością, a przyszłością. Świat, w którym teraz żyjemy jest wynikiem decyzji poprzednich pokoleń, a drogi, jakimi podążamy my, są warunkiem być albo nie być naszych wnuków, prawnuków itd.
Drugą kwestią jest tutaj fakt, że główny bohater żyje wiele razy. Jak często zdarza nam się zastanawiać, co zrobilibyśmy, gdybyśmy mogli zacząć żyć od nowa? Harry ma taką możliwość. Wiele szans, zasada prób i błędów. Mimo to nie jest zachwycony, jego życie to męczarnia. Dlaczego? Najważniejszym w życiu każdego człowieka jest element zaskoczenia. Nie mamy pojęcia, co przyniesie kolejna sekunda, minuta. Czy w chwili pisania tego zdania kichnę, rozładuje mi się bateria w laptopie, uderzy meteoryt? Główny bohater zna swój los, element zaskoczenia nie istnieje, oglądanie w kółko tego samego filmu staje się bezsensowne.
Świat się kończy. Wiadomość z przyszłości pokonała tysiąclecie, przekazywana z pokolenia na pokolenie między dziećmi a dorosłymi. Świat się kończy i nie możemy temu zapobiec. Teraz wszystko zależy od Ciebie.
Harry podejmuje różne decyzje, zmierza innymi drogami, z życia na życie (a pamięta każde z nich) jest mądrzejszy, bogatszy o nowe doświadczenia, emocje. Jego perspektywa i spojrzenie na świat zmienia się. I tutaj autorka popisała się prawdziwym kunsztem w budowaniu charakteru postaci. Można wyczuć różnice w sposobie postępowania mężczyzny, kiedy żyję trzeci raz, a tym, kiedy żyję trzynasty raz.
To nie wszystko, co historia ma nam do zaoferowania. Ciekawym elementem jest Bractwo Kronosa, czyli organizacja zrzeszająca takich jak Harry. Atmosfera mistycyzmu nadaje tutaj smaku i nietypowego klimatu, a opowieści członków stowarzyszenia są naprawdę ciekawe i często mrożące krew w żyłach.
Krótko o budowie, narracji, języku. Pierwszych piętnaście żywotów… składa się z osiemdziesięciu dwóch rozdziałów napisanych bardzo dobrym, obrazowym, czasami nawet poetyckim językiem. Narracja pierwszoosobowa pozwala na dogłębne przeżywanie wydarzeń razem z bohaterem, chociaż autorka potrafi bawić się formą, budową zdań i sposobem przekazywanych treści. Klimat historii jest niemal nie do podrobienia. Troszkę przypomina mi film Atlas chmur ze względu na nieco podobny motyw koła czasu. Książka, przy której po prostu nie da się nudzić. Bardzo mądra, z ciekawym przesłaniem, dająca do myślenia, dojrzała, nieopisanie wciągająca.
Główną kwestią, która może niektórym przeszkadzać, ale jest też równocześnie zabiegiem celowym to przeskakiwanie do różnych żyć, miejsc i lat bohatera. Początkowo może to dezorientować, ale z czasem czytelnik przyzwyczaja się, składa układankę w jedną całość, zaczyna rozumieć zależności.
Książka bywa melancholijna, sentymentalna i filozoficzna, szczególnie w pierwszych rozdziałach. Są to elementy bardzo przeze mnie cenione, jednak nie przeważające. Czytelnicy oczekujący akcji też nie będą zawiedzeni. Występuje tutaj motyw walki o przyszłość ludzkości, czarny charakter, pościgi, śledztwo. Świetnie zrównoważono tutaj literaturę lekko filozoficzną z thrillerem.
[…]Ja sama zakopałam raz w 1925 roku kapsułę czasową z ważną wiadomością dla członków Bractwa za pięćset lat.
-Co zawierała? – spytałem.
– Przepis na dobry sorbet cytrynowy. – Zauważyła moją minę i rozłożyła ręce w wylewnym geście. – Nikt nie twierdzi, że łatwo żyć w sposób linearny!
Może niektórzy nie są zwolennikami tekstów o podłożu fantastycznym, obawiają się, że temat swego rodzaju reinkarnacji do nich nie trafi, ale w mojej opinii powinni spróbować. Całość tej pozycji opowiada przede wszystkim o nas, ludziach. Daje poczucie, że skoro znaleźliśmy się w tym miejscu i czasie to ma to jakiś większy sens. A fanów teorii spiskowych karmi niezłą dawką… energii.
Podsumowując: historia wbija w fotel, pochłania i nie wypuszcza z objęć, miażdży serce, skłania do rozważań, zadaje pytania i każde czytelnikowi odpowiedzieć na nie samemu. Opowiada o losach bohatera, który jest naszym przyjacielem, bratem, mędrcem. Czytasz nie tylko dlatego, że chcesz, ale wręcz musisz. Przeczytać, zrozumieć, dowiedzieć się jak to wszystko się skończy. Czytasz, czytasz, czytasz… bo przecież świat może się skończyć już za chwilę.
Jeśli Ci się nudzi i chcesz przeczytać dobrą książkę, wybierz tę. Jeśli jesteś w księgarni na zakupach, wybierz tę. Jeśli szukasz odpowiedniego prezentu książkowego, wybierz tę. Jeśli czeka Cię długi lot samolotem i chcesz się czymś zająć, wybierz tę. Jeśli… i tak wybierz tę. Musisz tylko spełniać jeden warunek: bądź dojrzały.
Polecam z czystym sercem. Jeszcze mam na plecach ciarki. Książka, którą z dumą będę prezentować na półce. A widzieliście to wydanie? Marzenie! Graficy i wydawnictwo spisało się na medal.
Mam do przekazania wiadomość w przeszłość!Wydawnictwo Świat Książki wydajcie Pierwszych piętnaście żywotów Harry’ego Augusta, bo pokochają ją miliony. Dziękuję Wam.
Prześlij komentarz
Wiele dla nas znaczą Wasze opinie, dlatego dziękujemy za każdy zostawiony ślad i zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi przemyśleniami.